Wicepremier Rosji Czernyszenko podczas spotkania operacyjnego z premierem Miszustinem zrelacjonował sytuację turystyczną na Krymie po wysadzeniu mostu. Według niego w momencie ataku na półwyspie było około 50 tysięcy turystów. Nie odnotowano żadnego znaczącego odpływu. Około 1 tys. planujących wyjazd przedłużyło swój pobyt o jeden dzień za darmo. 1,6 mld rubli zostanie przeznaczonych na wsparcie branży turystycznej na Krymie i Sewastopolu - poinformował urzędnik.
Z uruchomionej infolinii skorzystało ok. 1300 osób. Według Stowarzyszenia Organizatorów Turystyki Rosji, odwołania podróży na Krym nie przekraczają 25 procent.
Kommersant zwraca uwagę, że brak naprawdę masowych rezygnacji może wynikać z ogólnego spadku ruchu turystycznego na Krym, według władz lokalnych - o 30 procent. Liczba nowych rezerwacji wycieczek i zakwaterowania na półwyspie jest obecnie minimalna.
W pierwszych godzinach po eksplozjach mieszkańcy Krymu i turyści rzucili się do sklepów wykupywać żywność i podstawowe towary. W sieciach społecznościowych jest dużo filmików pokazujących długie kolejki przed sklepami.
W supermarkecie Fresz w Kerczu, mieście położonym najbliżej mostu, Kommiersantowi powiedziano, że napływ kupujących rozpoczął się 8 października rano, ale w niedzielę ruch miał już powrócić do normalnego poziomu. Sklepy zapewniały, że w magazynach jest wystarczająca ilość towaru. Na stacji benzynowej utworzyły się długie kolejki.