Prokuratura odmawia śledztwa w sprawie telefonu Janusza Palikota

Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie rzekomego przekroczenia uprawnień i naruszenia tajemnicy obrończej poprzez zarekwirowanie należącego do Janusza Palikota telefonu, w którym znajdowała się korespondencja z jego obrońcą, mecenasem Jackiem Dubois.

Publikacja: 08.11.2024 18:20

Były poseł Janusz Palikot (P) doprowadzany przez funkcjonariuszy CBA do Dolnośląskiego Wydziału Zami

Były poseł Janusz Palikot (P) doprowadzany przez funkcjonariuszy CBA do Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji we Wrocławiu

Foto: PAP, Maciej Kulczyński

W piątek, 8 listopada, prokurator z Wydziału Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej odmówił wszczęcia śledztwa w sprawie domniemanego przekroczenia uprawnień przez prokuratorów z dolnośląskiego pionu PZ PK oraz funkcjonariuszy CBA, do którego miało dojść 4 października podczas zatrzymania Janusza Palikota. Chodzi o zarekwirowanie telefonu należącego do podejrzanego i wykorzystanie przed sądem treści znajdujących się na urządzeniu. Jak twierdził obrońca znanego biznesmena, mecenas Jacek Dubois, złamano w ten sposób prawo.

Sprawa Palikota. Nie będzie śledztwa w sprawie przekroczenia uprawnień przez prokuratorów

Prokuratura Krajowa wytłumaczyła w opublikowanym komunikacie, że Palikot wydał telefon dobrowolnie wraz z kodem odblokowującym i nie zastrzegł, iż na urządzeniu mogą znajdować się treści objęte tajemnicą obrończą lub adwokacką. „Funkcjonariusze CBA dokonali oględzin zabezpieczonego telefonu. Celem czynności było uzyskanie dowodów w sprawie, w tym ustalenie treści i okoliczności kontaktów podejrzanego ze świadkami” – wyjaśniono.

Czytaj więcej

Palikot w areszcie, komornicy działają. Dwie partie akcji Manufaktury do licytacji

Prokuratura przyznała jednocześnie, że ujawniono korespondencję Palikota z mecenasem, ale „wiadomości te pochodziły z okresu, gdy Jacek Dubois nie był obrońcą ani pełnomocnikiem” biznesmena. Jak stwierdzono, były to „historyczne wiadomości”, a oględziny telefonu podejrzanego stanowiły standardową czynność procesową.

„Zdaniem prokuratora z WSW PK zachowanie funkcjonariuszy CBA i prokuratora nie stanowiło przekroczenia uprawnień lub wykorzystania informacji objętych tajemnicą zawodową” – podkreśliła Prokuratura Krajowa.

Obrońca Janusza Palikota, mecenas Jacek Dubois: Skandaliczne zdarzenia

Adwokat aresztowanego przedsiębiorcy i byłego posła w mocnych słowach skomentował w październiku działania prokuratury. Zarzucił jej łamanie prawa i „drastyczne naruszenie praw człowieka”.

– Janusz Palikot zostaje zatrzymany, zostaje zarekwirowany jego telefon. Tam jest korespondencja z jego obrońcą, ze mną. Pan Palikot jest od roku w tej sprawie potencjalnie podejrzanym, bo ta sprawa dotyczy niego. Ta instytucja jest chroniona tak jak tajemnica obrończa – mówił mec. Dubois.

Janusz Palikot został zatrzymany w czwartek, 3 października, w Lublinie przez CBA. Dwa dni później sąd we Wrocławiu podjął decyzję o tymczasowym areszcie na dwa miesiące dla znanego biznesmena. Przedmiotem sprawy jest doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzania mieniem kilku tysięcy pokrzywdzonych. Chodzi o łączną kwotę w wysokości 70 mln zł.

W piątek, 8 listopada, prokurator z Wydziału Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej odmówił wszczęcia śledztwa w sprawie domniemanego przekroczenia uprawnień przez prokuratorów z dolnośląskiego pionu PZ PK oraz funkcjonariuszy CBA, do którego miało dojść 4 października podczas zatrzymania Janusza Palikota. Chodzi o zarekwirowanie telefonu należącego do podejrzanego i wykorzystanie przed sądem treści znajdujących się na urządzeniu. Jak twierdził obrońca znanego biznesmena, mecenas Jacek Dubois, złamano w ten sposób prawo.

Pozostało 81% artykułu
Biznes
Strategiczne Spotkania w Świecie Biznesu
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Frankowa kontrofensywa banków
Biznes
Nie ma już certyfikowanego mechanizmu badania internetu. Co z reklamacjami?
Biznes
Nvidia chwali się wynikami kwartalnymi. Lepsze od prognoz
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Biznes
Francja mniej atrakcyjna dla inwestorów zagranicznych