Najpóźniej w połowie tego roku sfinalizować ma się przejęcie VeloBanku przez spółkę zależną od amerykańskiego funduszu Cerberus Capital Management. Cerberus łącznie ma wydać na ten cel 1075 mln zł, przy czym 700 mln zł ma być przeznaczone na dokapitalizowanie VeloBanku, a 375 mln zł to faktyczna cena nabycia 100 proc. akcji banku.
Ratowanie Getin Noble Banku. Do kogo trafi 375 mln zł
VeloBank to instytucja pomostowa powstała po przymusowej restrukturyzacji Getin Noble Banku. W 51 proc. jego właścicielem jest Bankowy Funduszu Gwarancyjny, czyli publiczny podmiot (na który składki łożą wszystkie banki). Pozostałe 49 proc. akcji jest obecnie w rękach podmiotu zarządzającego aktywami, który przejął ten pakiet w listopadzie 2023 r. od systemu ochrony banków komercyjnych. SOBK powstał w 2022 r., tworzy go osiem największych banków komercyjnych w Polsce (tj. PKO BP, Pekao, Santander BP, ING BSK, mBank, Millennium, Alior i BNP Paribas BP).
Czytaj więcej
Po podpisaniu przedwstępnej umowy sprzedaży VeloBanku dostaliśmy z KE list gratulacyjny, w którym znalazło się określenie, że Polska wyznacza standardy resolution dla UE. To powód do dumy – zaznaczył prezes BFG Piotr Tomaszewski w rozmowie z Business Insider Polska.
SOBK za zakup swojego udziału w VeloBanku zapłacił swego czasu 343 mln zł, można więc szacować, że cały pakiet 100 proc. akcji może mieć wartość ok. 700 mln zł. Jak to się ma do inwestycji Cerberusa? Wygląda na to, że po pierwsze, owe 375 mln zł za przejęcie 100 proc. udziałów nie pokrywa w całości ich wartości. Po drugie zaś, jak oceniają analitycy, pieniądze te w całości trafią do BFG, uzupełniając jego fundusze. Z kolei SOBK, a pośrednio banki w nim uczestniczące, nie zobaczą tu ani złotówki.