Wyścig, choć nie był on zbyt zażarty, o nabycie VeloBanku wygrała spółka zależna funduszu Cerberus Capital Management, L.P. W piątek podpisała wstępną umową nabycia 100 proc. akcji banku za łączną kwotę ok. 1,08 mld zł, z czego 700 mln zł przeznaczone zostanie na dokapitalizowanie kredytodawcy.
Co się zmienia dla klientów
Finalizacja transakcji jest spodziewana w połowie 2024 roku, gdy Cerberus uzyska wszystkie niezbędne zgody regulacyjne, m.in. od Komisji Europejskiej oraz polskiej Komisji Nadzoru Finansowego. Dla klientów VeloBanku samo wejście nowego inwestora nie powinno wiele zmienić.
– Z perspektywy klienta transakcja potwierdza stabilność i pewność zrównoważonego rozwoju oferty, m.in. produktów depozytowych, niezmiennie gwarantowanych przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny – zaznaczył bank w komunikacie. Co ciekawe, Cerberus ma planować kontynuację współpracy z zespołem VeloBanku.
– Nasza strategia zakłada dalszy dynamiczny rozwój, zarówno w zakresie oferty produktowej, jak i proponowanych usług – deklaruje Adam Marciniak, prezes VeloBanku. – Dodatkowy kapitał umocni naszą pozycję i umożliwi realizację kolejnych pomysłów – zaznacza.
Proces resolution
VeloBank to instytucja pomostowa, do której przeniesiono część działalności Getin Noble Banku (bez kredytów frankowych) po jego przymusowej restrukturyzacji, która zaczęła się we wrześniu 2022 r. GNB był wówczas na skraju upadłości. Proces resolution, wszczęty przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny, miał na celu ochronę całości depozytów klientów w wysokości 38,1 mld zł (a nie tylko do 100 tys. euro.).