Ognisko zakażeń koronawirusem w Melbourne, stolicy stanu Wiktoria i drugim największym mieście Australii, zmusiło władze stanu do wprowadzenia w ubiegłym tygodniu godziny policyjnej w mieście i ograniczenia swobody poruszania się jego mieszkańców. W Melbourne doszło też do częściowego zamrożenia działalności gospodarczej.
Władze Nowej Południowej Walii starają się obecnie odnaleźć wszystkie osoby związane z nowym ogniskiem koronawirusa, jakie pojawiło się w szkole w Sydney.
Australia jak dotąd była uważana za kraj, który dość dobrze poradził sobie z epidemią koronawirusa - w całej Australii wykryto od początku epidemii jedynie nieco ponad 22 tysiące zakażeń.
Na COVID-19 w Australii zmarły 352 osoby.