Komunikat w sprawie koronawirusa wskazuje na zmianę stanowiska amerykańskiej agencji rządowej, która dotąd skupiała się na działaniach zmierzających do uniemożliwienia wirusowi rozprzestrzeniania się w USA poprzez poddawanie kwarantannie osób wracających z Chin.
- Dane z minionego tygodnia dotyczące rozprzestrzeniania się wirusa w innych krajach sprawiły, że wzniosły nasze obawy i przewidywania, że dojdzie do rozprzestrzeniania się koronawirusa tu (w USA) - powiedziała dr Nancy Messonnier, kierująca sekcją chorób układu oddechowego w CDC.
Messonnier dodała, że niewiadomą jest kiedy koronawirus dotrze do USA i jak duże będzie ognisko epidemii. - Zakłócenia w codziennym życiu mogą być poważne - podkreśliła.
Z kolei dr Anne Schuchat, zastępca dyrektora CDC stwierdziła, że - jeśli chodzi o możliwą pandemię koronawirusa (WHO wciąż jej nie ogłosiła) - pytanie nie brzmi czy do niej dojdzie, lecz kiedy do niej dojdzie i jak dużo osób się zarazi wirusem 2019-nCoV.
Tymczasem sekretarz ds. zdrowia i opieki społecznej, Alex Azar, przekonywał podkomisję Senatu, że w USA prawdopodobnie wykrytych zostanie więcej przypadków koronawirusa. Apelował też, by przekazać 2,5 mld dolarów na walkę z koronawirusem.