Badanie przeprowadzone w kraju - za zgodą jego władz - na grupie 8375 osób wskazuje, że duża liczba Wenezuelczyków żywi się głównie fasolą i roślinami bulwiastymi. Niedożywionych ma być ok. 9,3 mln Wenezuelczyków.
Raport przedstawia niepewność żywieniową - czyli stan, w którym dana osoba nie jest w stanie zapewnić sobie minimalnej ilości wymaganych składników odżywczych - jako ogólnokrajowy problem. Nawet w najzamożniejszych regionach dotyczy on co piątego mieszkańca.
Jeden z liderów wenezuelskiej opozycji, Miguel Pizarro podkreśla, że raport "pokazuje jak poważny kryzys społeczny, gospodarczy i polityczny trawi Wenezuelę".
Z raportu wynika, że 74 proc. rodzin w kraju przyjęło strategie związane z radzeniem sobie z deficytami żywności, ograniczając różnorodność i jakość spożywanego jedzenia. 60 proc. gospodarstw domowych zmniejszyło wielkość posiłków podawanych domownikom, a w 33 proc. przyjmuje się żywność jako wynagrodzenie za pracę. 20 proc. sprzedaje rodzinny majątek, by zagwarantować sobie zapewnienie podstawowych potrzeb.
7 na 10 ankietowanych podkreśla, że z dostępem do żywności nie ma problemu, ale ceny żywności są zbyt wysokie.