Kambodża: Partia rządząca zdobyła 100 proc. miejsc w parlamencie

Rządząca Kambodżą Kambodżańska Partia Ludowa (CPP) ogłosiła w poniedziałek, że zdobyła wszystkie 125 mandatów w parlamencie w wyborach, które odbyły się 29 lipca. Według krytyków władzy wybory te nie były jednak ani wolne, ani uczciwe - informuje Reuters.

Aktualizacja: 30.07.2018 16:58 Publikacja: 30.07.2018 09:55

Kambodża: Partia rządząca zdobyła 100 proc. miejsc w parlamencie

Foto: AFP

arb

- CPP uzyskała 77,5 proc. głosów i zdobyła wszystkie miejsca w parlamencie - oświadczył rzecznik CPP Sok Eysan w rozmowie z Reutersem. - Inne partie nie zdobyły mandatów - dodał.

Przebieg wyborów skrytykował m.in. amerykański Biały Dom, który zapowiedział rozważenie rozszerzenia ograniczeń w przyznawaniu wiz przedstawicielom kambodżańskich władz w związku ze sposobem przeprowadzenia wyborów. Z kolei UE grozi nałożeniem sankcji gospodarczych na Kambodżę.

Reuters cytuje krytyków władz, którzy twierdzą, że wybory są kolejnym krokiem na drodze odwrotu od demokracji w Kambodży, po rozwiązaniu w ubiegłym roku głównej opozycyjnej partii, Kambodżańskiej Partii Ocalenia Narodowego (CNRP) i aresztowaniu jej przywódcy Kem Sokhy pod zarzutem zdrady stanu.

Były prezes CNRP Sam Rainsy, mieszkający obecnie na stałe poza Kambodżą ocenił, że wybory były "pustym" zwycięstwem Hun Sena, byłego dowódcy Czerwonych Khmerów, który rządzi Kambodżą od 33 lat.

Tymczasem rzecznik rządu Kambodży Phay Siphan ocenił, że stanowisko Białego Domu ws. wyborów to próba zastraszenia Kambodży.

- To działanie przeciwko mieszkańcom kraju, którzy poszli na wybory i zdecydowali o swoim losie - powiedział w rozmowie z Reutersem.

Tymczasem zastępca dyrektora ds. zagranicznych zdelegalizowanej CNRP Monovithya Kem w trakcie konferencji prasowej w Dżakarcie przyjął z zadowoleniem stanowisko Białego Domu i wyraził nadzieję, że inne państwa pójdą w ślady USA. CNRP wzywa też społeczność międzynarodową do nieuznawania wyników wyborów.

- 29 lipca 2018 roku to data śmierci demokracji w Kambodży, nowy mroczny dzień we współczesnej historii kraju - powiedział wiceprezes CNRP Mu Sochua.

Nieoficjalne wyniki wyborów mają być znane w połowie sierpnia. z danych Narodowego Komitetu Wyborczego wynika, że frekwencja wyniosła 82 proc. (w wyborach lokalnych w 2017 roku była jeszcze wyższa - i wyniosła 90 proc.).

- CPP uzyskała 77,5 proc. głosów i zdobyła wszystkie miejsca w parlamencie - oświadczył rzecznik CPP Sok Eysan w rozmowie z Reutersem. - Inne partie nie zdobyły mandatów - dodał.

Przebieg wyborów skrytykował m.in. amerykański Biały Dom, który zapowiedział rozważenie rozszerzenia ograniczeń w przyznawaniu wiz przedstawicielom kambodżańskich władz w związku ze sposobem przeprowadzenia wyborów. Z kolei UE grozi nałożeniem sankcji gospodarczych na Kambodżę.

Polityka
Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania Beniamina Netanjahu
Polityka
Szwedzki minister obrony: Obronimy Bałtyk
Polityka
Ursula von der Leyen udzieliła pierwszej pomocy pasażerowi samolotu
Polityka
Kandydat Donalda Trumpa na sekretarza obrony był oskarżony o napaść seksualną
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Trump ma nową kandydatkę na prokuratora generalnego. Broniła go przed impeachmentem