Jak informuje „Rzeczpospolitą” Ministerstwo Zdrowia, w 2025 r. zakończy się program pilotażowy, po którym planowane jest wdrożenie systemu centralnej elektronicznej rejestracji na wybrane świadczenia. Aby do tego doszło, wymagana jest zmiana legislacyjna na poziomie ustawy. MZ podkreśla, że projekt takiej ustawy stanowiącej podstawę systemowego wdrożenia centralnej e-rejestracji jest już na ostatniej prostej i wkrótce zostanie udostępniony. Natomiast objęcie centralną elektroniczną rejestracją wszystkich zakresów świadczeń planowane jest do 2029 r.
Czytaj więcej
Eksperci upierają się, aby znieść limity w leczeniu szpitalnym, bo wyleczony pacjent oznacza oszczędności, a ograniczanie dostępu do leczenia jest niezgodne z konstytucją.
Kolejki do lekarzy maja się skrócić
– Projekt centralnej e-rejestracji to przedsięwzięcie, które ma potencjał, aby usprawnić sposób funkcjonowania służby zdrowia. Dzięki niemu pacjent ma nie być zmuszony do stania w długich, porannych kolejkach przed placówką medyczną czy do długich prób dodzwonienia się na infolinię, aby umówić wizytę – wskazuje adwokat Włodzimierz Marczuk.
Podkreśla, że wspomniana e-rejestracja ma również umożliwić pacjentom uzyskanie większej kontroli nad procesem umawiania wizyt.
– Co więcej, pacjent będzie mógł w łatwy sposób ją odwołać. Sam też otrzyma powiadomienie, gdy termin ulegnie zmianie. Może przyczynić się to do ograniczenia lub wyeliminowania niestawiennictwa na umówioną wizytę, co obecnie zdarza się nagminnie – dodaje mecenas.