— W młodszym pokoleniu następują zmiany światopoglądowe, coraz więcej uczniów wybiera różnego rodzaju diety bezmięsne. Z sygnałów organizacji pozarządowych wynika, że napotykają oni problemy w korzystaniu z pełnowartościowych posiłków bezmięsnych w placówkach edukacyjnych. — wynika z raportu biura Rzecznika Praw Obywatelskich.
W swoim piśmie do Ministerstwa Zdrowia RPO alarmuje o konieczności zmian w przepisach i dostosowania standardów dla osób, które zdecydowały się na dietę bezmięsną. Powodem ma być zdrowie i zrównoważona dieta uczniów oraz pacjentów.
Czytaj więcej
Firmy cateringowe obsługujące szpitale, szkoły, domy dziecka i sanatoria używały przeterminowanych produktów, nie podawały informacji o alergenach, stosowały tańsze zamienniki, a porcje były niedoważone - informuje Inspekcja Handlowa.
Posiłki w szpitalach i szkołach: problem z dietami bezmięsnymi
Problem ten dotyczy bowiem zarówno szkół, jak i placówek medycznych. W szkołach nagminnym sposobem realizowania wymogu, wedle którego konieczne jest zaoferowanie uczniom diety bezmięsnej, jest eliminowanie mięsa z oferowanych uczniom posiłków bez jednoczesnego uzupełnienia o odpowiednie produkty bezmięsne. Sprawia to, że osoby niejedzące mięsa muszą liczyć się z uboższą i po prostu mniej smaczną dietą w szkołach.
Kontrola w szpitalach, dokonana przez Najwyższą Izbę Kontroli, wykazała z kolei liczne nieprawidłowości. Jak czytamy w raporcie, „jej generalnym wnioskiem było stwierdzenie, że jakość posiłków nie odpowiadała potrzebom zdrowotnym pacjentów”. Podkreśla to także stanowisko Naczelnej Rady Lekarskiej, tłumaczącego, że „zapewnienie odpowiedniego standardu wyżywienia stanowi integralną część procesu leczenia oraz że zapewnienie odpowiedniego standardu wyżywienia w szpitalach powinno w przyszłości zostać wskazane jako prawo pacjenta”.