Izba Dyscyplinarna SN potwierdziła utratę prawa do wykonywania zawodu

Konflikt ze współpracowniczką z kancelarii radca prawny przypłacił utratą prawa do wykonywania zawodu.

Aktualizacja: 07.07.2021 06:13 Publikacja: 06.07.2021 18:17

Izba Dyscyplinarna SN potwierdziła utratę prawa do wykonywania zawodu

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Prawnik z Oleśnicy będzie musiał na rok zostawić togę w szafie. We wtorek Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego uznała, że korporacyjne sądy dyscyplinarne prawidłowo wymierzyły mu karę za przewinienia, których dopuścił się już nie po raz pierwszy.

Sprawa dotyczyła sposobu, w jaki mec. Dariusz K. postanowił pożegnać się z prawniczką, której wynajmował przestrzeń biurową w swej kancelarii. Mężczyzna przywłaszczył laptop kobiety, książki, figurkę Temidy, a nawet donice – wskazując, że czyni to na poczet należności. Poszkodowana wyceniła utracone rzeczy na 3,5 tys. zł, zaś sprzęt komputerowy na 2,5 tys. zł. Z uwagi na wysoki poziom konfliktu między prawnikami współdzielącymi biuro w odebraniu części przejętych rzeczy (komputer nie został bowiem oddany) pomóc musiała policja.

Czytaj też:

WSA: nie można skreślić komornika wpisanego na listę

Zarówno pierwszoinstancyjny pion dyscyplinarny, jak i druga instancja nie miały wątpliwości, że Dariusz K. naraził swym zachowaniem na szwank reputację radcowskiej profesji. Za adekwatne uznały kary zawieszenia w prawie wykonywania zawodu oraz zakaz sprawowania patronatu przez pięć lat.

Rozprawa w SN odbyła się, mimo że obwiniony mailowo wnosił o jej odroczenie, powołując się na względy zdrowotne. Jak zauważyła mec. Alicja Kujawa, zastępca głównego rzecznika dyscyplinarnego, nie był to pierwszy raz, gdy mężczyzna sięgał po taką argumentację. Podobnie czynił, próbując odraczać posiedzenia przed korporacyjnymi sądami. Izba Dyscyplinarna uznała jednak, że brak jego obecności nie stanowi przeszkody w rozpoznaniu sprawy.

Trzyosobowy skład izby, któremu przewodniczył sędzia Tomasz Przesławski, nie miał wątpliwości, że wymierzone przez radcowskie struktury dyscyplinarne kary były słuszne. Zdaniem Sądu Najwyższego sądy niższej instancji dokonały prawidłowego miarkowania wysokości kary.

W ocenie SN kara dyscyplinarna w postaci zawieszenia prawa do wykonywania zawodu jest dolegliwością, która nie wykracza poza racjonalne granice z uwagi chociażby na to, że obwiniony przyznał się, iż miał świadomość, że nie wszystkie rzeczy zostały zwrócone jego byłej biurowej współlokatorce.

– Od radcy prawnego wymaga się ponadstandardowego sposobu postępowania na gruncie zawodowym i prywatnym. Wyższe standardy postępowania nałożone na radców jako przedstawicieli zawodów zaufania publicznego wynikają przede wszystkim z konieczności ochrony godności i autorytetu radcy i korporacji jako wartości, z której wyprowadza się wzorcową powinność zachowania – podkreślał sędzia Przesławski.

Sygnatura akt: II DK 78/21

Prawnik z Oleśnicy będzie musiał na rok zostawić togę w szafie. We wtorek Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego uznała, że korporacyjne sądy dyscyplinarne prawidłowo wymierzyły mu karę za przewinienia, których dopuścił się już nie po raz pierwszy.

Sprawa dotyczyła sposobu, w jaki mec. Dariusz K. postanowił pożegnać się z prawniczką, której wynajmował przestrzeń biurową w swej kancelarii. Mężczyzna przywłaszczył laptop kobiety, książki, figurkę Temidy, a nawet donice – wskazując, że czyni to na poczet należności. Poszkodowana wyceniła utracone rzeczy na 3,5 tys. zł, zaś sprzęt komputerowy na 2,5 tys. zł. Z uwagi na wysoki poziom konfliktu między prawnikami współdzielącymi biuro w odebraniu części przejętych rzeczy (komputer nie został bowiem oddany) pomóc musiała policja.

Podatki
Skarbówka zażądała 240 tys. zł podatku od odwołanej darowizny. Jest wyrok NSA
Prawo w Polsce
Jest apel do premiera Tuska o usunięcie "pomnika rządów populistycznej władzy"
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Praca, Emerytury i renty
Ile trzeba zarabiać, żeby na konto trafiło 5000 zł
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo karne
Rząd zmniejsza liczbę więźniów. Będzie 20 tys. wakatów w celach