Chróścik: To pierwszy transparentny proces mianowania PK

Prokuratura jest bardzo ważną instytucją. Zależy nam, by działała dobrze, sprawnie i apolitycznie. Jeżeli powstała taka możliwość, to warto wyrazić w tym zakresie stanowisko samorządu - mówi Włodzimierz Chróścik, prezes Krajowej Izby Radców Prawnych.

Publikacja: 26.02.2024 20:31

Mec. Włodzimierz Chróścik

Mec. Włodzimierz Chróścik

Foto: rp.pl

W poniedziałek zebrał się zespół ds. wyboru kandydatów na prokuratora krajowego. W zeszłym tygodniu adwokatura ogłosiła, że nie wyznaczy swojego przedstawiciela do tego gremium, argumentując, że nie da się tego pogodzić z jej pozycją ustrojową i apolitycznością. Czy samorząd radców prawnych nie miał podobnych wątpliwości, wyznaczając swojego przedstawiciela?

Po raz pierwszy proces wyboru prokuratora krajowego jest poprzedzony konsultacjami. Minister zaprosił do nich przedstawiciela samorządu radców prawnych, który ma uczestniczyć we wstępnej ocenie kandydatów. Nie wpływa to na fakt, że ostateczną decyzję podejmie minister, zgłaszając kandydata, którego powoła premier. Nigdy wcześniej jako samorząd nie mieliśmy możliwości wzięcia udziału w tym procesie, obserwowania jak wygląda i wyrażenia swojej opinii. Delegowaliśmy do zespołu kandydata – został nim mec. Zbigniew Tur – i zobaczymy, jakie doświadczenia nam przyniesie udział w tym procesie.

Adwokatura wskazywała też na brak podstaw prawnych do udziału w takim zespole, zarówno w prawie o adwokaturze, jak i w prawie o prokuraturze. Czy radcowie taką podstawę mają?

Nie każde działanie przedstawiciela samorządu radców prawnych znajduje bezpośrednią podstawę w ustawie o radcach prawnych. Minister, powołując zespół roboczy i zapraszając do udziału w jego pracach naszego przedstawiciela, uznał to działanie za uprawnione i zgodne z przepisami prawa. Nie dostrzegam tu również żadnego konfliktu z ustawą o radcach prawnych. Dziewięć lat temu uczestniczyliśmy w zespołach Krajowej Rady Sądownictwa opiniujących kandydatów na sędziów. Adwokatura i jej przedstawiciele również angażowali się w projekty, które nie mają bezpośrednich podstaw prawnych w Prawie o adwokaturze.

Czytaj więcej

Dariusz Korneluk rekomendowany na Prokuratora Krajowego

Czyli traktujecie to państwo na podobnej zasadzie, jak udział w konsultacjach projektów aktów prawnych?

Myślę, że można tu zastosować pewną analogię, choć nie są to tożsame procesy. Udział przedstawiciela samorządu radców prawnych w zespole ministra nie ma charakteru decyzyjnego czy wiążącego, a jedynie pomocniczy.

Innym argumentem palestry przeciw udziałowi w takim zespole był polityczny charakter całej procedury. Jak pan mówił, decyzje podejmie ostatecznie minister sprawiedliwości i premier, a więc organy polityczne należące do władzy wykonawczej. Czy to nie budzi państwa obaw?

Wszystko co związane ze stanowieniem prawa i jego realizacją przez władzę jest polityczne. Nie sposób całkowicie tego uniknąć, biorąc aktywny udział w życiu społecznym, publicznym. Działania polityczne mają różny wymiar, jak oprotestowywanie działań, zajmowanie stanowisk czy udział w realizacji projektów. Jak już wspomniałem, udział przedstawiciela radców prawnych w zespole ma charakter pomocniczy, doradczy, nie polityczny. Decyzję podejmie minister, po uzyskaniu opinii członków zespołu. Dzięki temu ten proces może się bardziej „uspołeczni”, a nie „upolityczni”. Jedną z bolączek, o jakiej mówiliśmy przy poprzednich władzach, był fakt ignorowania opinii środowisk prawniczych i eksperckich w stanowieniu prawa i dokonywaniu obsady kluczowych dla działania systemu wymiaru sprawiedliwości stanowisk. Traktujemy zaproszenie obecnego ministra sprawiedliwości jako wyraz upodmiotowienia samorządów prawniczych, które jest ważne i korzystne dla działania całego systemu. Zakładamy dobrą, konstruktywną intencję ministerstwa i sami z taką intencją przystąpiliśmy do tej procedury. Przekonamy się, jakiego wyboru dokona minister, który może wskazać inną osobę, niż rekomendowana przez zespół.

W takim razie, po co w ogóle ten zespół?

To pytanie należy skierować w pierwszej kolejności do pana ministra. Zakładam jednak, że jego celem jest wzięcie pod uwagę przy wyborze kandydata różnych stanowisk i spostrzeżeń członków zespołu, wszechstronna analiza kandydatur i dokonanie optymalnego wyboru z zachowaniem zasady otwartości. Prokuratura jest bardzo ważną instytucją, na co dzień współpracujemy z prokuratorami w różnych postępowaniach. Zależy nam więc, by działała ona dobrze, sprawnie i apolitycznie. Jeżeli powstała taka możliwość, to warto wyrazić w tym zakresie stanowisko samorządu.

Mówi pan o współpracy, ale częściej raczej pełnomocnicy są przeciwnikami procesowymi prokuratorów. Czy nie widzi pan nic dziwnego w tym, że samorząd bierze udział w wyborze osoby kierującej tą instytucją?

Myślę, że to teoria bardzo na wyrost. Zarówno prokuratorzy, jak i pełnomocnicy działają w imię dobra wymiaru sprawiedliwości i swoich klientów – obywateli. Występując w roli pełnomocników nie są przeciwnikami procesowymi prokuratorów, wprost przeciwnie. Jeśli chodzi o sprawy organizacyjne, to nasze zawody się przecinają. Przypomnę, że prokuratorzy biorą udział w komisjach przy egzaminach wstępnych na aplikację radcowską. W komisjach na egzaminie końcowym zasiadają sędziowie i przedstawiciele ministra sprawiedliwości (i zarazem prokuratora generalnego) i od lat nie budzi to kontrowersji. Uważam, że przedstawiciele samorządu powinni brać udział w większości procesów, które w naszym kraju zachodzą, w szczególności w obszarze wymiaru sprawiedliwości, np.: udział w procesie wyboru kandydatów na stanowiska sędziów. Uczestniczenie nawet w tak miękkiej formie, jak zespół opiniujący, w wyborze prokuratora krajowego jest przejawem takiej aktywności. Proszę zwrócić uwagę, że nigdy nie było takiej procedury. Zawsze była to decyzja dyskrecjonalna władzy wykonawczej. Teraz po raz pierwszy to proces transparentny i otwarty. Przesłuchania były transmitowane, więc każdy będzie mógł je zobaczyć i wyrobić sobie opinię.

Czytaj więcej

Wybory prokuratora krajowego bez adwokatów. Szef NRA tłumaczy powody

Kolejna problematyczna kwestia to status prokuratora Barskiego. Nie jest do końca pewne, czy w ogóle mamy wakat na stanowisku Prokuratora Krajowego. Czy samorząd ma tu jednoznaczne stanowisko? Czy nie obawiacie się, że udział w takim procesie może być kwestionowany?

Na etapie udziału w zespole opiniującym nie. Minister jest odpowiedzialny za procedowanie w tym zakresie. Ostatnie lata funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości należą do jednych z najtrudniejszych. Przywrócenie praworządności nie będzie procesem ani łatwym, ani oczywistym. Musimy jednak dążyć do zapewnienia prawidłowego funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości i zagwarantowania pewności prawa. Tego oczekuje nasze środowisko, ale też nasi klienci. Wspieramy wszystkie działania, które mają na celu przywrócenie praworządności w Polsce.

W poniedziałek zebrał się zespół ds. wyboru kandydatów na prokuratora krajowego. W zeszłym tygodniu adwokatura ogłosiła, że nie wyznaczy swojego przedstawiciela do tego gremium, argumentując, że nie da się tego pogodzić z jej pozycją ustrojową i apolitycznością. Czy samorząd radców prawnych nie miał podobnych wątpliwości, wyznaczając swojego przedstawiciela?

Po raz pierwszy proces wyboru prokuratora krajowego jest poprzedzony konsultacjami. Minister zaprosił do nich przedstawiciela samorządu radców prawnych, który ma uczestniczyć we wstępnej ocenie kandydatów. Nie wpływa to na fakt, że ostateczną decyzję podejmie minister, zgłaszając kandydata, którego powoła premier. Nigdy wcześniej jako samorząd nie mieliśmy możliwości wzięcia udziału w tym procesie, obserwowania jak wygląda i wyrażenia swojej opinii. Delegowaliśmy do zespołu kandydata – został nim mec. Zbigniew Tur – i zobaczymy, jakie doświadczenia nam przyniesie udział w tym procesie.

Pozostało 86% artykułu
Podatki
Skarbówka zażądała 240 tys. zł podatku od odwołanej darowizny. Jest wyrok NSA
Prawo w Polsce
Jest apel do premiera Tuska o usunięcie "pomnika rządów populistycznej władzy"
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Praca, Emerytury i renty
Ile trzeba zarabiać, żeby na konto trafiło 5000 zł
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo karne
Rząd zmniejsza liczbę więźniów. Będzie 20 tys. wakatów w celach