Ciało posła PO, najmłodszego z parlamentarzystów, którzy zginęli w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem (w grudniu skończyłby 38 lat), zostanie pochowane na cmentarzu w jego rodzinnym Kołobrzegu. - Rodzinie zmarłego proponowano uroczysty pogrzeb na Powązkach, ale bliscy uznali, że chcą go mieć blisko siebie – mówi „Rz” Artur Mackiewicz, starosta kołobrzeski, przyjaciel Karpiniuka „od podwórka”, który pomaga w organizacji pochówku.
Poseł, zgodnie z wolą jego ojca Marka Karpiniuka, będzie pochowany obok matki Danuty, która tragicznie zmarła przed 20 laty. Zmieni się jednak ich miejsce spoczynku. Oboje spoczną w nowo przygotowanym rodzinnym grobie w alei zasłużonych, nieopodal mogił gen. Dariusza Maciąga i płk. Wojciecha Maniewskiego, którzy zginęli w styczniu 2008 r. w katastrofie Casy pod Mirosławcem.
Pogrzeb odbędzie się w środę 21 kwietnia o 10. Na uroczystości pojawić się ma premier Donald Tusk, który chce osobiście pożegnać swojego partyjnego kolegę. Obecność zapowiedzieli też parlamentarzyści PO. Będzie też któryś z marszałków Sejmu - Bronisław Komorowski lub Stefan Niesiołowski.
Ciało, zidentyfikowane już wczoraj, jeszcze dziś ma przybyć z Moskwy do Warszawy. W niedzielę lub poniedziałek będzie transportowane z honorami do Kołobrzegu – od granicy województwa zachodniopomorskiego w asyście kołobrzeskiej policji i straży miejskiej.
W poniedziałek o 16. trumna z ciałem będzie wystawiona w sali koncertowej kołobrzeskiego ratusza. Pogrzeb tragicznie zmarłego posła poprzedzi msza polowa.