Wybory prezydenckie w USA 2024

Walka o Biały Dom 2024 – najciekawsze informacje dotyczące kampanii, komentarze, analizy, wyniki

Podcast „Rzecz w tym”: Donald Trump kontra Kamala Harris – dynamiczna walka o Biały Dom

Wybory w USA wydają się być jednym z najbardziej emocjonujących pojedynków politycznych ostatnich lat. Kamala Harris i Donald Trump dwoją się i troją, aby na ostatniej prostej przekonać do siebie jak najwięcej wyborców. Jakie strategie przyjmują kandydaci i co decyduje o ich przewadze w kampanii? Dlaczego Kamala Harris dystansuje się od Joe Bidena, a Donald Trump zdobywa coraz większą popularność? Na te pytania odpowiadamy w najnowszym odcinku podcastu „Rzecz w tym”, którego gościem był dziennikarz działu zagranicznego „Rzeczpospolitej” Andrzej Łomanowski.

Publikacja: 24.10.2024 17:00

Podcast „Rzecz w tym”: Donald Trump kontra Kamala Harris – dynamiczna walka o Biały Dom

Foto: tv.rp.pl

Kamala Harris, próbując zdobyć poparcie Amerykanów, coraz wyraźniej odcina się od obecnej administracji. - Administracja Harris nie będzie kontynuacją administracji Bidena – deklaruje kandydatka. Andrzej Łomanowski wyjaśnia, dlaczego postać Joe Bidena staje się dla Harris politycznym obciążeniem, mimo że wiceprezydent próbuje przedstawiać siebie jako młodszą, bardziej energiczną alternatywę.

Joe Biden – symbol marazmu?

Zdaniem Łomanowskiego, Joe Biden miał być „przyjaznym dziadkiem”, który zjednoczy podzieloną Amerykę, jednak obecnie wielu Amerykanów postrzega go jako symbol marazmu. Harris, próbując zdystansować się od wizerunku obecnego prezydenta, kreuje się na dynamiczną i kompetentną liderkę, ale jednocześnie nie może całkowicie odciąć się od dziedzictwa, które współtworzy jako wiceprezydent.

Donald Trump – autorytarny, ale dynamiczny

Z kolei Donald Trump jest zupełnym przeciwieństwem Bidena – autorytarny, dynamiczny, często kontrowersyjny. Według byłego szefa personelu Białego Domu, Johna Kelly’ego, Trump „podziwia dyktatorów”, a jego działania – jak mówił Kelly - „mieszczą się w ogólnej definicji faszysty”. Łomanowski podkreśla jednak, że choć Trump posiada autorytarne skłonności, trudno uznać go za faszystę. Zwraca uwagę, że Trump budzi niechęć elit politycznych, ale jego agresywny styl działania daje mu przewagę w oczach wielu wyborców.

Oligarchizacja Stanów Zjednoczonych

W podcaście pojawia się także temat oligarchizacji Stanów Zjednoczonych. Andrzej Łomanowski zauważa, że już w latach 70. CIA ostrzegała przed rosnącym wpływem oligarchów na politykę kraju. Choć Trump zdaje się być przedstawicielem tej klasy, jego retoryka obrońcy „zwykłego Amerykanina” zyskuje poparcie wyborców, na korzyść byłego prezydenta działa też to, że dystansuje się on od elit.

Czy Trump może przywrócić „porządek” w polityce międzynarodowej?

Jednym z kluczowych punktów kampanii Trumpa jest jego zapowiedź zakończenia wojny w Ukrainie jeszcze przed inauguracją, która tradycyjnie ma miejsce w drugiej połowie stycznia. Łomanowski podchodzi do tych deklaracji z dystansem, ale zauważa, że Trump jako prezydent promował „strategiczną nieokreśloność” – oznacza to, że wrogowie Ameryki nie powinni wiedzieć, jak USA zareagują na ich działania. Ta nieokreśloność wprowadzała jednak także zamieszanie wśród sojuszników USA.

Relacje Trumpa z dyktatorami

Dziennikarz „Rzeczpospolitej” podkreśla, że Trump, mimo swojego autorytarnego stylu, miał trudności w kontaktach z doświadczonymi politykami, takimi jak Władimir Putin. - Putin potrafi się dostosować do każdego rozmówcy - mówi Łomanowski, co stawiało Trumpa w niekorzystnej sytuacji podczas spotkań z prezydentem Rosji.

Wojna w Ukrainie i Bliskim Wschodzie – kluczowe dla wyborów?

Według Łomanowskiego, eskalacja konfliktów na Bliskim Wschodzie czy Ukrainie może mieć kluczowe znaczenie w nadchodzących wyborach. - Jeśli te wojny zaczną eskalować, Trump może zebrać dodatkowe głosy – zauważa dziennikarz. Amerykanie mogą bowiem uznać, że obecna administracja nie radzi sobie z sytuacją międzynarodową, a Trump jako „człowiek porządku” przywróci stabilizację.

Dynamiczna walka do samego końca

Podczas rozmowy Andrzej Łomanowski zwraca uwagę, że kampania wyborcza w Stanach Zjednoczonych jest niezwykle dynamiczna. Trump swoimi nietypowymi zachowaniami (np. smażeniem frytek w lokalu McDonald’s) próbuje pokazać, że jest „zwykłym człowiekiem”, co działa na jego korzyść. Jednak ostateczny wynik wyborów pozostaje niepewny, a zarówno Harris, jak i Trump będą walczyć o każdy głos.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy i śledzenia kampanii na bieżąco na stronie rp.pl.

Kamala Harris, próbując zdobyć poparcie Amerykanów, coraz wyraźniej odcina się od obecnej administracji. - Administracja Harris nie będzie kontynuacją administracji Bidena – deklaruje kandydatka. Andrzej Łomanowski wyjaśnia, dlaczego postać Joe Bidena staje się dla Harris politycznym obciążeniem, mimo że wiceprezydent próbuje przedstawiać siebie jako młodszą, bardziej energiczną alternatywę.

Joe Biden – symbol marazmu?

Pozostało 90% artykułu
Wybory w USA
J.D. Vance. Wiceprezydent USA nowej generacji
Wybory w USA
To już pewne. Donald Trump wygrał we wszystkich kluczowych stanach
Wybory w USA
Nowa ekipa Donalda Trumpa. Tym razem prezydent chce lojalistów
Wybory w USA
Pierwsza nominacja Donalda Trumpa. Historyczna
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Wybory w USA
Guy Sorman: Inflacja to pretekst. Prawdziwe powody głosowania na Trumpa