W poniedziałek na konferencji prasowej w KPRM po spotkaniu z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim premier Donald Tusk był pytany o możliwość strącania przez Polskę nad terytorium Ukrainy rosyjskich pocisków lecących w kierunku naszego kraju.
Strącanie przez Polskę rosyjskich rakiet nad Ukrainą. Co powiedział Donald Tusk?
- Od dłuższego czasu rozmawiamy o tej idei, która zresztą narodziła się w Polsce, idei reagowania NATO na ataki rakietowe, jeśli chodzi o rakiety, pociski, które zmierzają w stronę Polski, a są jeszcze nad terytorium Ukrainy, z tym zamysłem, aby próbować je zestrzelić nie czekając, aż wlecą na terytorium natowskie, tylko jeszcze nad ziemią ukraińską. Wydaje się to absolutnie logiczne. Polska była pierwszym krajem, który zaczął z Ukrainą o tym rozmawiać - oświadczył szef rządu.
Czytaj więcej
Przed rozpoczęciem szczytu NATO do Polski przyleciał prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Z ukraińskim politykiem spotkał się premier Donald Tusk. Polska i Ukraina podpisały porozumienie o współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa.
- Potrzebujemy tutaj jednoznacznej współpracy w ramach NATO, ponieważ tego typu akcje wymagają jednak takiej wspólnej odpowiedzialności natowskiej. To jest i w interesie Polski, i w interesie Ukrainy, żeby wszystko, co tylko dotyczy naszego wspólnego bezpieczeństwa i działań miało tę pieczątkę solidarności międzynarodowej, w tym natowskiej - zaznaczył Tusk, dodając: "jesteśmy na to otwarci".
Gen. Roman Polko: Nie bylibyśmy w żadnej wojnie
O tę sprawę oraz ustalenia Polski i Ukrainy w kontekście szczytu NATO, który w dniach 9-11 lipca odbędzie się w Waszyngtonie, we wtorek rano w TOK FM pytany był gen. Roman Polko, były dowódca Jednostki Wojskowej GROM.