Tak wynika z badania przeprowadzonego przez IBRiS na zlecenie „Rzeczpospolitej”. Zapytaliśmy, czy działania zmierzające do powiększenia armii i zakupy zbrojeniowe to wystarczające działania w celu zapewnienia Polsce bezpieczeństwa militarnego. Tak uważa 48,1 proc. badanych, przeciwne zdanie ma 43,3 proc., a pozostałych 8,6 proc. nie wie, jak odpowiedzieć.
Akceptację dla ograniczenia kwestii bezpieczeństwa państwa tylko do liczby wojskowych i dużych zakupów uzbrojenia prezentują głównie zwolennicy obozu władzy (90 proc.), przeciwnego zdania są głównie zwolennicy opozycji (56 proc.). Wśród osób o niesprecyzowanych preferencjach wyborczych podział opinii jest niemal równy – za jest 40 proc. badanych, przeciwko 42 proc. Akceptują taki punkt widzenia respondenci, którzy zdecydowanie dobrze oceniają swoją sytuację finansową (69 proc.), informacje czerpią przeważnie z TVP Info (75 proc.) oraz Wiadomości TVP (64 proc.). To osoby mające najniższe wykształcenie (55 proc.)
Czytaj więcej
Za ciężkie pieniądze wydawane pospiesznie na zbrojenia rząd tworzy wrażenie, że troszczy się o to, by Polska była bezpieczna – pisze politolog.
W ostatnich miesiącach Ministerstwo Obrony Narodowej zapowiedziało zakup broni, m.in. czołgów amerykańskich Abrams, ale też koreańskich K2. W planach jest też dostawa wyrzutni rakietowych HIMARS i koreańskich armatohaubic oraz samolotów bojowych.