Sprawa dotyczy pożyczki w parabanku zawartej w 2008 roku z wykorzystaniem standardowego wzorca umowy. Opiewała na kwotę 3824 zł. Roczna stopa oprocentowania RSO została określona na poziomie 18,35 proc., a Rzeczywista Roczna Stopa Oprocentowania pożyczki to 108,20 proc. W efekcie konsument zobowiązał się do spłaty w 3 lata łącznie 9756 zł, czyli 255 proc. otrzymanej kwoty.
Ze względu na zaprzestanie spłacania rat, spółka zawiadomiła klienta o wymagalności wszystkich zobowiązań, wypełnieniu weksla i wezwaniu do zapłaty w 10 dni kwoty 11 776,20 zł.
W 2009 r. spółka wniosła do Sądu Rejonowego pozew o zapłatę w postępowaniu nakazowym kwoty 11 776,20 zł wraz z odsetkami. 3 sierpnia 2009 r. sąd wydał nakaz zapłaty. Pozwany zarzucał firmie m.in. popełnienie przestępstwa oraz wyzyskanie jego inwalidztwa i krytycznego położenia w celu nałożenia świadczenia niewspółmiernego do osiągniętej korzyści, a także fałszowanie dokumentacji i podpisów. Podniósł też zarzuty stosowania niedozwolonych praktyk i zastrzeżonych klauzul oraz sporządzenie umowy w formacie, który uniemożliwił mu zapoznanie się z jej treścią ze względu na poważną wadę wzroku.
Nakaz zapłaty sąd uznał za prawomocny. Po nadaniu mu klauzuli wykonalności wszczęto postępowanie egzekucyjne, prowadzone wobec pozwanego do dzisiaj przez komornika sądowego. Do 7 października 2022 r. wyegzekwowano łącznie 20 683,55 zł.
Rzecznik Praw Obywatelskich postanowił skierować w tej sprawie skargę nadzwyczajną do Sądu Najwyższego z wnioskiem o uchylenie nakazu zapłaty i zwrot sprawy sądowi do ponownego rozpoznania. Ponadto Marcin Wiącek wniósł o wydanie przez Sąd Rejonowy postanowienia o wstrzymaniu wykonania nakazu zapłaty - do zakończenia postępowania SN ze skargi nadzwyczajnej. Pozwanemu grozi bowiem niepowetowana szkoda, wynikająca z prowadzonego wobec niego postępowania egzekucyjnego.