Od 1 stycznia 2020 r. termin na spełnienie obowiązku rejestracji samochodu używanego lub zgłoszenia jego sprzedaży wynosił 30 dni. Co więcej, właściciela samochodu, motocykla lub innego pojazdu, który nie zrobił tego w wyznaczonym czasie, czekała kara w wysokości od 200 zł do 1 tys. zł.
W kwietniu 2020 r. w związku z pandemią i trudnościami w funkcjonowaniu wydziałów komunikacji rząd wydłużył ten czas z 30 do 180 dni. Dłuższy termin ma obowiązywać do końca roku.
Czytaj też: Od stycznia trudniej będzie zarejestrować auto
Dzięki zmianie ubyło interesantów w wydziałach komunikacji. A te mogły tak zorganizować pracę w czasie zarazy, by obsługa stała się bezpieczniejsza i bardziej wykorzystywała możliwości składania wniosków o rejestrację pojazdów i zawiadomień o nabyciu lub zbyciu pojazdu środkami przez internet.
Wydłużenie terminu na rejestrację do 180 dni pozwoliło kierowcom umawiać się na określoną godzinę, jeżeli zgłaszali wizytę w urzędzie np. przez internet.