Portrety trumienne wrócą do właściciela

Sąd Apelacyjny w Warszawie uchylił wyrok sądu niższej instancji uniewinniający prawnika od zarzutu przywłaszczenia cennej kolekcji obrazów wpisanej do rejestru zabytków.

Aktualizacja: 14.10.2021 10:56 Publikacja: 14.10.2021 07:05

Portrety trumienne wrócą do właściciela

Foto: AdobeStok

Właściciel kolekcji portretów trumiennych postanowił sprzedać je za kilkaset tysięcy złotych. Zanim jednak doszło do przekazania przedmiotów nowemu właścicielowi, kolekcjoner zmarł, a jego żona oraz oskarżony w sprawie mężczyzna (spokrewniony ze zmarłym) przejęli obrazy.

Gdy adwokat nabywcy zwrócił się z wnioskiem do wojewódzkiego mazowieckiego konserwatora zabytków o zabezpieczenie obiektów, okazało się, że cztery portrety zostały sprzedane przez użytkowników handlarzowi dziełami sztuki, który wymienił je na broń białą, a dalszy ich los jest nieznany. Sprawa trafiła więc do sądu.

Czytaj więcej

Prawo do żałoby po poronieniu

Oskarżony usłyszał zarzuty przywłaszczenia, kradzieży mienia o znacznej wartości oraz składania fałszywych zeznań. Utrzymywał, że zgodnie z obietnicą „wujka" jest właścicielem obrazów. Sąd pierwszej instancji zaakceptował tę argumentację i uniewinnił go. Prawowity właściciel zdecydował się jednak złożyć apelację.

Sąd apelacyjny podszedł do wersji oskarżonego z większym sceptycyzmem, zauważając, iż nie ma on żadnego dowodu świadczącego o jego prawie własności. Postanowił więc uchylić zaskarżony wyrok i przekazać sprawę do ponownego rozpatrzenia.

– Oskarżony to osoba wykształcona. Miał świadomość, że nie jest prawowitym właścicielem kolekcji, tym bardziej że 15 sierpnia 2014 r. zawarł umowę użytkowania obrazów i na to są dowody – uzasadniał sędzia Dariusz Grajewicz. Dodał, że sąd dopatrzył się również naruszenia art. 7 k.p.k. stanowiącego, że organy postępowania kształtują swe przekonanie na podstawie wszystkich przeprowadzonych dowodów, ocenianych swobodnie z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego. Zdaniem SA wyrok uniewinniający zapadł z rażącym naruszeniem prawa, bez badania całokształtu materiału. Sąd pierwszej instancji nie odniósł się do wszystkich dowodów zgłoszonych przez oskarżyciela.

Mecenas Katarzyna Mrożek z Kancelarii Szczudło & Partnerzy wyjaśnia:

– Zdecydowanie uzasadnione jest zastosowanie w sprawie art. 294 kodeksu karnego. Zabytkowe portrety trumienne przedstawiają szczególną wartość kulturową i okoliczność ta powinna być bezwzględnie brana pod uwagę. I dodaje: – Rację ma też sąd apelacyjny, że posiadanie przez oskarżonego wykształcenia prawniczego nie powinno być tu pomijane.

Sygnatura akt: II AKa215/21

Właściciel kolekcji portretów trumiennych postanowił sprzedać je za kilkaset tysięcy złotych. Zanim jednak doszło do przekazania przedmiotów nowemu właścicielowi, kolekcjoner zmarł, a jego żona oraz oskarżony w sprawie mężczyzna (spokrewniony ze zmarłym) przejęli obrazy.

Gdy adwokat nabywcy zwrócił się z wnioskiem do wojewódzkiego mazowieckiego konserwatora zabytków o zabezpieczenie obiektów, okazało się, że cztery portrety zostały sprzedane przez użytkowników handlarzowi dziełami sztuki, który wymienił je na broń białą, a dalszy ich los jest nieznany. Sprawa trafiła więc do sądu.

Podatki
Skarbówka zażądała 240 tys. zł podatku od odwołanej darowizny. Jest wyrok NSA
Prawo w Polsce
Jest apel do premiera Tuska o usunięcie "pomnika rządów populistycznej władzy"
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Praca, Emerytury i renty
Ile trzeba zarabiać, żeby na konto trafiło 5000 zł
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo karne
Rząd zmniejsza liczbę więźniów. Będzie 20 tys. wakatów w celach