Groźny wirus pozamykał w domach także prawników pracujących w wewnętrznych działach prawnych w firmach. I choć wciąż nazywa się ich z angielska „in-house lawyers", to określenie nabrało bardziej dosłownego znaczenia w czasach pracy zdalnej. Bo częściej pracują w swoich mieszkaniach niż w biurach. Zmienił się nie tylko styl pracy, ale i postrzeganie roli prawników „in-house" przez biznes.
Zjawiska te podsumowała międzynarodowa kancelaria DLA Piper w raporcie „Rola prawnika wewnętrznego podczas Covid-19". Sporządziła go na podstawie ankiet wśród 231 prawników z działów prawnych różnych światowych firm.
Czytaj także:
Pandemia koronawirusa przesunęła na margines tradycyjne kancelarie prawnicze
Popyt na elastyczność
Jedną z najpoważniejszych zmian jest rola prawnika in-house. Już przed pandemią 41 proc. ankietowanych określało się nie tylko jako znawcy paragrafów, lecz jako doradcy biznesowi. Realia ostatnich miesięcy spowodowały, że dziś uważa tak aż dwie trzecie spośród nich.