To sedno najnowszego wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE, który musi być uwzględniany w całej Unii do tzw. likwidacji szkód powypadkowych spowodowanych przez pojazdy pracujące jak maszyny.
Wniosek dla właścicieli takich maszyn jest następujący: zadbajcie o dodatkowe ubezpieczenie OC.
Pojazd na polu
Do TSUE zwrócił się portugalski sąd apelacyjny, który rozpatruje pozew o zadośćuczynienie wdowca po Marii Alves. Kobieta, pracując w winnicy, poniosła śmierć zmiażdżona przez ciągnik. Zsunął się on z drogi gruntowej na zboczu, gdzie stał z włączonym silnikiem, napędzając opryskiwacz. Sąd portugalski wiedział oczywiście, że TSUE definiuje szeroko pojęcie ruchu pojazdów na użytek ubezpieczenia OC komunikacyjnego oraz że obejmuje ono każde korzystanie z pojazdu zgodne z normalnym przeznaczeniem. Pytanie było takie, czy obejmuje też wykorzystanie – w tym wypadku traktora – jako maszyny, bez wprawiania go w ruch.
Trybunał orzekł, że pojęcie „ruch pojazdów" nie obejmuje sytuacji, kiedy pojazd był wykorzystywany w czasie wypadku jako narzędzie pracy – w omawianej sprawie byłby to ciągnik rolniczy – lecz jako generator siły napędowej do opryskiwacza.
Specjaliści od ubezpieczeń nie mają wątpliwości, że tego typu szkody, nieobjęte OC komunikacyjnym, będą z zasady wchodzić w zakres obowiązkowego ubezpieczenia OC rolnika albo dobrowolnego OC przedsiębiorcy, o ile odpowiedzialny za maszynę będzie chciał je mieć.