To sedno najnowszej uchwały Sądu Najwyższego korzystnej dla konsumentów rozliczających nie tylko polisy UFK.
Barbara W. miała umowę ubezpieczenia na życie z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym, która po roku (na początku 2009 r.) została rozwiązana z powodu zaprzestania płacenia składek. Choć w tym czasie uiściła 1800 zł składek, TU odmówiło jej zwrotu jakiejkolwiek części, w tym tzw. opłaty alokacyjnej.
Przed dłuższy czas kobieta czekała na wynik zaangażowania rzecznika finansowego, który złożył reklamację, żądając zwrotu nienależnie zatrzymanej opłaty, ale do ugody nie doszło i sprawa trafiła do sądu. Sąd rejonowy uwzględnił zarzut TU, że roszczenie się przedawniło, gdyż jego bieg (sześcioletni) liczy się od pobrania każdej miesięcznej opłaty, o czym powódka powinna wiedzieć i nie czekać z pozwem do 2019 r. Rozpatrując apelację powódki, Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej powziął co do tego wątpliwości, które zawarł w pytaniu prawnym do SN. Kwestia, od jakiego momentu liczyć termin przedawnienia roszczenia o nienależnie pobrane przez TU opłaty niestanowiące kosztów ochrony ubezpieczeniowej, nie była przez SN dotychczas rozstrzygana.
Sędzia SO Piotr Łakomiak wskazał w uzasadnieniu pytania, że do niedawna sądy zwykle przyjmowały, że takie roszczenie powstaje w chwili potrącenia przez TU danej opłaty, jednak w orzecznictwie następuje zmiana inspirowana także orzecznictwem TSUE w kierunku zwiększenia ochrony konsumenta (m.in. w sprawach frankowych). TSUE uważa, że termin przedawnienia może być słuszny tylko wtedy, gdy konsument miał możliwość poznania swoich praw przed rozpoczęciem biegu lub upływem tego terminu.
Czytaj więcej
Mimo czytelnych wskazówek ustawodawcy problematyka przedawnienia roszczeń z umowy ubezpieczenia potrafi budzić kontrowersje.