W połowie marca formalnie kończy się zimowa przerwa w realizacji kontraktów drogowych (część firm nie przerwała prac z uwagi na dobrą pogodę) i zaczyna sezon budowlany. W tym roku Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) zapowiedziała włączenie do ruchu 345 km nowych szybkich tras. Natomiast znacznie więcej kilometrów może znaleźć się w budowie w ramach nowych kontraktów. GDDKiA planuje bowiem uzyskanie tzw. decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej (ZRID – to zielone światło dla rozpoczęcia robót budowlanych) dla 55 odcinków o łącznej długości 660 km.
Czytaj więcej
Firmy, które podpisały kontrakty drogowe w 2021 i 2020 roku mogą nie tylko nie zarobić na ich realizacji, ale nawet stracić przez gwałtowny wzrost kosztów.
Ruch na Mazowszu
– W pierwszej połowie tego roku planujemy uzyskać decyzje dla 21 odcinków o długości ok. 250 km. Plan na drugą połowę roku zakłada uzyskanie ZRID dla 34 odcinków o długości ok. 410 km – informuje GDDKiA.
Oznaczałoby to możliwość rozpoczęcia robót budowlanych w 11 województwach. Największe inwestycje objęłyby województwo mazowieckie, gdzie jest szansa na rozpoczęcie budowy w sumie 115 km na autostradzie A2, drodze ekspresowej S7 oraz drogach krajowych DK61 i DK 79. Duże inwestycje mogą ruszyć na Pomorzu, gdzie na zielone światło czeka 6 odcinków dróg ekspresowych S7 i S6 o długości prawie 95 km. O 3 km więcej – łącznie 98 km – obejmują plany prac w województwie lubelskim: to 5 kawałków autostrady A2, odcinki ekspresówek S12 i S19 oraz obwodnica miejscowości Dzwola w ciągu drogi krajowej DK 74. GDDKiA liczy także na decyzje ZRID, m.in. dla 86 km na Podlasiu (wszystkie na S19), 74 km w województwie zachodniopomorskim, a także 61 km na Śląsku. W tym ostatnim chodzi o dwa kluczowe odcinki drogi ekspresowej S1 pomiędzy Oświęcimiem a Suchym Potokiem, obwodnicę Oświęcimia oraz dwa kawałki drogi krajowej DK 78.