Juncker zaczyna działać

Rosja, Ukraina i kryzys gospodarczy zaważą na pierwszym okresie nowej Komisji UE.

Publikacja: 03.11.2014 07:26

Juncker zaczyna działać

Korespondencja ?z Brukseli

Komisja Junckera dostała kilka miesięcy spokoju na wschodnim froncie gazowym. Po wielu miesiącach negocjacji komisarz ds. energii Gunther Oettinger doprowadził 30 października do podpisania umowy na dostawy gazu z Rosji na Ukrainę w okresie zimowym. – Trudno o lepsze zakończenie mojego mandatu przewodniczącego Komisji Europejskiej – mówił ma zwołanej późno w nocy konferencji prasowej Jose Manuel Barroso, ustępujący szef KE.

Od 1 listopada jego obowiązki przynajmniej na pięć lat przejął Jean-Claude Juncker, były luksemburski premier. Spadł z niego, i z członków jego Komisji, obowiązek natychmiastowego zajęcia się negocjacjami z Gazpromem. Ale Rosja i Ukraina pozostaną w centrum działań tej Komisji na wielu frontach.

Ambicje Mogherini

Po pierwsze, wysoka przedstawiciel ds. polityki zagranicznej Federica Mogherini będzie musiała pilnować polityki sankcji wobec Rosji i poparcia dla procesu przemian politycznych na Ukrainie. Prawdą jest, że wydarzenia na wschodzie nabrały takiego ciężaru gatunkowego, że proces decyzyjny został przeniesiony wyżej, na poziom przywódców państw i rządów.

Ale to Mogherni i jej ludzie będą na co dzień realizować unijną politykę. Ona sama  była określana mianem prorosyjskiej, w dużym stopniu ze względu na jej narodowość.  Jednak zarówno w trakcie mniej oficjalnych spotkań, jak i przesłuchania w Parlamencie Europejskim starała się pokazać jako osoba zdecydowana na ostry kurs wobec Rosji.

Jedno jest pewne: nowa szefowa unijnej dyplomacji interesuje się wschodem Europy. A to już nieźle, bo jej poprzedniczka na tym stanowisku Brytyjka Catherine Ashton z trudem ukrywała znudzenie tematem, skupiając się w ostatnich miesiącach na negocjacjach atomowych z Iranem.

W stworzoną przez nią próżnię weszli Niemcy i Francuzi, monopolizując kierunek wschodni. Początkowo Polska na tym korzystała, gdy do stołu negocjacyjnego został dopuszczony Radosław Sikorski. Potem jednak o polskim ministrze zapomniano i wpływ Warszawy na kształt ustaleń z Moskwą był znikomy. Ambicje Mogherini dawałyby szansę na ponowne uwspólnotowienie sprawy Ukrainy i Rosji.

Włoszka nie jest jedynym komisarzem, który zmierzy się z problemem konfliktu na wschodniej granicy UE. Cecila Malmström, komisarz ds. handlu, przejmie sprawę umowy o strefie wolnego handlu z Ukrainą, która została zamrożona wskutek szantażu Rosji. A Maros Sefcovic, słowacki wiceprzewodniczący KE, zmierzy się z jednym z priorytetów Junckera – unią energetyczną. Promowany przez Polskę pomysł zakłada wzmocnienie niezależności energetycznej UE od dostawców zewnętrznych, a szczególnie od Gazpromu.

Wybór Słowaka na to stanowisko gwarantuje, że będzie myślał poważnie o rosyjskich groźbach. – To bardzo dobra nominacja, Sefcovic ze swoim dotychczasowym doświadczeniem w KE (był już wiceprzewodniczącym u Barroso) daje gwarancję silnego poparcia dla unii energetycznej – mówi nieoficjalnie polski dyplomata. Sam Sefcovic wysyła już pozytywne sygnały, decydując się np. na zatrudnienie Polki w swoim gabinecie politycznym. Choć nieco niebezpieczne wydaje się prezentowana ostatnio przez jego rodzimy rząd w Bratysławie polityka ustępstw energetycznych wobec Rosji.

300 mld Junckera

Wyzwaniem dla Komisji Junckera w najbliższych miesiącach będą problemy z dyscypliną budżetową krajów strefy euro, a szczególnie Francji i Włoch. Ekipa Barroso zostawiła otwarty konflikt między oszczędną Północą a rozrzutnym Południem, do którego chwilowo nie zaliczają się już ani Grecja, ani Hiszpania.

Bruksela wstępnie dała zielone światło Francuzom i Włochom na dalsze przekraczanie limitów budżetowych, ale warunkiem są reformy strukturalne. Dla nowej Komisji Junckera kluczowe jest uzyskanie takich zapewnień ze strony Paryża i Rzymu, które uzasadnią łagodny kurs Brukseli. Jeśli na samym początku Juncker ustąpi wobec wielkich, to potem przez kolejne pięć lata dyscyplina załamie się wszędzie.

Sam Juncker zakłada, że jego flagowym projektem ma być program inwestycyjny dla Europy wart 300 mld euro. W ciągu trzech miesięcy ma przedstawić źródła pochodzenia pieniędzy oraz kryteria ich wydawania. W ten sposób Juncker chce załatwić spór między Północą i Południem. Francuzom i Niemcom dać pieniądze na wzrost i tworzenie miejsc pracy. Ale w zamian zażądać reform, które uspokoiłyby sumienia Niemców, Holendrów czy Finów.

Luksemburczyk ma pięć lat na udowodnienie, że jest lepszym przewodniczącym KE niż Portugalczyk. Co prawda może się ubiegać o kolejną kadencję, ale jego współpracownicy podkreślają, że nie jest tym zainteresowany. Żeby przez pięć lat nie czuć się więźniem przywódców państw UE, którzy decydują o jego reelekcji.

Korespondencja ?z Brukseli

Komisja Junckera dostała kilka miesięcy spokoju na wschodnim froncie gazowym. Po wielu miesiącach negocjacji komisarz ds. energii Gunther Oettinger doprowadził 30 października do podpisania umowy na dostawy gazu z Rosji na Ukrainę w okresie zimowym. – Trudno o lepsze zakończenie mojego mandatu przewodniczącego Komisji Europejskiej – mówił ma zwołanej późno w nocy konferencji prasowej Jose Manuel Barroso, ustępujący szef KE.

Od 1 listopada jego obowiązki przynajmniej na pięć lat przejął Jean-Claude Juncker, były luksemburski premier. Spadł z niego, i z członków jego Komisji, obowiązek natychmiastowego zajęcia się negocjacjami z Gazpromem. Ale Rosja i Ukraina pozostaną w centrum działań tej Komisji na wielu frontach.

Pozostało 85% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1003
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1002
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1001
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1000
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 999