Projekt ustawy o wielkoobszarowych terenach zdegradowanych (UD312) ma za zadanie rozwiązać kłopot polegający na zanieczyszczeniu terenów poprzemysłowych, na których zidentyfikowano występowanie składowania materiałów niebezpiecznych dla zdrowia człowieka. Specustawa dotyczy konkretnych terenów, które na przestrzeni lat przechodziły z firmy do firmy lub podlegały podziałom terenu na działki. To utrudniało egzekwowanie prawa.
Przykładami terenów, gdzie stwierdzono występowanie problemów z odpadami niebezpiecznymi, są m.in. tereny dawnych Zakładów Chemicznych „Zachem” w Bydgoszczy, Zakładów Chemicznych „Organika-Azot” w Jaworznie, byłych Zakładów Chemicznych „Tarnowskie Góry” w Tarnowskich Górach oraz Zakładów Przemysłu Barwników ,,Boruta” w Zgierzu.
- Ograniczenie zakresu regulacji do kilku konkretnych obiektów umożliwia rzeczywiste oszacowanie skutków finansowych planowanej regulacji. Priorytetem planowanej regulacji jest przede wszystkim usunięcie zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi, jakie stwarzają wielkoobszarowe tereny poprzemysłowe oraz – jeśli jest to możliwe – odzyskanie tych terenów do ponownego wykorzystania, w niektórych przypadkach poprzez nadanie im nowych funkcji – czytamy w dokumencie.
Niebezpieczne dla środowiska i człowieka
Na wielkoobszarowych terenach zdegradowanych największe problemy występują w miejscach, gdzie zalegają odpady, zgromadzone tam w przeszłości bez zabezpieczenia podłoża, a w niektórych przypadkach również bez wykonania rekultywacji powierzchni tych miejsc składowania. Konsekwencją takiego stanu jest migracja substancji niebezpiecznych do środowiska gruntowo-wodnego i rozprzestrzenianie się ich, co może wywoływać negatywny wpływ na zdrowie i życie ludzi oraz stan środowiska. Natomiast miejsca wolne od odpadów na wielkoobszarowych terenach dawnych zakładów mogą być zagospodarowywane.
Czytaj więcej
Niebezpieczne odpady powinny być usunięte jak najszybciej. Ma to zrobić spółka, która nie jest ich wytwórcą ani właścicielem.