Sondaż wykazał, iż 42 proc. ankietowanych uważa, że większość zachodnich firm, które opuściły kraj, wróci w ciągu roku. Kolejne 26 proc. uważa, że powrót zajmie im od 3 do 5 lat. 24 proc. respondentów spodziewa się poworotu za 5 do 10 lat, a kolejne 8 proc. nie spodziewa się, że firmy w ogóle wznowią działalność – czytamy w badaniu.
36 proc. ankietowanych uważa, że wycofanie szeregu firm zagranicznych z Rosji będzie miało pozytywny wpływ na krajową gospodarkę, a 24 proc. spodziewa się negatywnych konsekwencji; 40 proc. ankietowanych stwierdziło, że masowy odpływ zagranicznych marek będzie miał niewielki wpływ na sytuację gospodarczą w Rosji.
Czytaj więcej
Wyjście międzynarodowych firm IT i koncernów cyfrowych z Rosji oraz liczne sankcje sprawiły, że kraj został odcięty od dopływu nowych technologii z Zachodu. Moskwa liczy, że się uniezależni, a pomogą jej w tym Chiny.
Uczestnicy badania, którzy są neutralni lub pozytywnie oceniają zniknięcie zachodnich firm z Rosji, podali, co uważają za plusy obecnej sytuacji: 43 proc. stwierdziło, że zmniejszy ona zależność Rosji od zagranicznych producentów, 23 proc. stwierdziło, że uwolni kraj od przestrzegania zasad polityki Zachodu, 18 proc. stwierdziło, że zachęci to do rozwoju krajowego biznesu, 4 proc. - że zwolni miejsca pracy dla rosyjskich specjalistów, a 12 proc. nie ma zdania.
Z badania wynika, że 58 proc. respondentów uważa, że rosyjski biznes będzie w stanie całkowicie lub prawie całkowicie zastąpić zagraniczne marki, które opuściły kraj. 42 proc. badanych uważa, że krajowi przedsiębiorcy są w stanie to zrobić tylko częściowo. Według 47 proc. respondentów lukę na rynku wypełnią marki chińskie, podobnie jak firmy rosyjskie. Jedna czwarta respondentów spodziewa się przybycia marek indyjskich, 19 proc. Rosjan uważa, że będą to marki tureckie, a kolejne 9 proc. uważa, że lukę wypełnią firmy z krajów WNP.