Śledztwo w sprawie pożaru, który dwa tygodnie temu strawił doszczętnie halę targową przy ul. Marywilskiej – dotąd toczące się na szczeblu prokuratury okręgowej – poprowadzi Mazowiecki Wydział do spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Warszawie. Jak ustaliła „Rzeczpospolita”, rozszerzony zostanie także jego zakres.
– Postępowanie będzie prowadzone również z artykułu 258 kodeksu karnego, który dotyczy udziału w zorganizowanej grupie przestępczej – potwierdza „Rz” prok. Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Krajowej. O przeniesieniu sprawy na najwyższy szczebel przesądziło kierownictwo departamentu „PZ”.
Czytaj więcej
Kolejne tarcze antykryzysowe, ekstra świadczenia i obniżki opłat spowodowały, że przedsiębiorcy uważają publiczną pomoc za obowiązek.
Wcześniej premier Donald Tusk wskazał: „Mamy także dzisiaj prawo przypuszczać – to jest może złe słowo, ale sprawdzamy wątki i one są dość prawdopodobne – że służby rosyjskie miały także coś wspólnego z głośnym pożarem na ul. Marywilskiej” – stwierdził.
Śledztwo otoczone jest największą tajemnicą, nieujawniane są nawet wyniki oględzin – jednak według naszych źródeł to m.in. pozyskany w ich trakcie materiał rzucił na nie nowe światło. Biegły na zlecenie prokuratury będzie badał, dlaczego hala, mimo posiadania kurtyn przeciwpożarowych i systemu automatycznego powiadamiania straży, tak szybko i całkowicie spłonęła.