W związku z tym RPO skierował w tej sprawie zapytanie do ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka.
Jak wskazuje urzędnik, przy granicy stacjonuje obecnie wielu żołnierzy, którzy nie zaznali wcześniej takich sytuacji, nie byli do nich także szkoleni, a związku ze swoim krótkim stażem w armii źle adaptują się do nowej sytuacji. Prowokacje czy agresja także wobec imigrantów ze strony białoruskich służb mogą dodatkowo pogłębiać odczuwany przez nich stres. Na ich kondycję psychiczną może wpływać również niejednoznaczny odbiór służby wśród społeczeństwa. Dlatego zdaniem Wiącka konieczne jest zagwarantowanie im psychologicznych zajęć grupowych, a jeśli to możliwe to także umożliwienie skorzystania z indywidualnej pomocy psychologicznej.
Czytaj więcej
Po interwencji Rzecznika Praw Obywatelskich, Komenda Główna Straży Granicznej zapowiedziała zniesienie kryterium wieku dla chętnych do służby w tej formacji.
Kryzys na granicy spowodował konieczność mobilizacji większej liczby wojskowych w ten rejon kraju, a tym samym konieczność zapewnienia im odpowiedniego wyżywienia i zakwaterowania. O to również pyta Marcin Wiącek: trudny teren i warunki pogodowe sprawiły, że wypoczynek dla pełniących służbę jest mocno ograniczony i utrudniony. Część z nich została zakwaterowana w ogrzewanych namiotach, co przypomina warunki poligonowe. Ciężko było zagwarantować wszystkim miejsce "pod dachem". W związku z tym urzędnik chce wiedzieć, czy spełniane są podstawowe potrzeby żołnierzy:
- możliwość umycia się w ciepłej wodzie oraz przebrania w suchą odzież po służbie, a więc czy zapewniona odpowiednia liczba łaźni mobilnych oraz ilość ciepłej wody, a także czy w miejscach zakwaterowania udostępnione są pralnie czy samo miejsce do wyprania i wysuszenia ubrań,