Gmina Szczecin, mająca status powiatu, pozwała Skarb Państwa (reprezentowany przez wojewodę), domagając się 2,7 mln zł jako uzupełnienia dotacji na sfinansowanie funkcjonowania Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego wykonującego zadania zlecone z zakresu administracji rządowej, które powinny być finansowane z dotacji. Tymczasem miasto musiało dołożyć na nie z własnego budżetu.
Sąd Okręgowy zasądził żądaną kwotę, a szczeciński Sąd Apelacyjny zmniejszył ją do 2,1 mln zł, gdyż część się przedawniła. Uznał, że art. 49 ust. 6 ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego stanowi podstawę roszczenia o zapłatę kwoty rzeczywiście potrzebnej do pełnego wykonania zadań zleconych.
Czytaj więcej
Około 46 mln złotych będą się domagały od Skarbu Państwa władze Szczecina. Tyle miasto „dołożyło” tylko do samych pensji nauczycieli w latach 2018-2020.
Wojewoda nie dał za wygraną i w skardze kasacyjnej zarzucił, że takiego roszczenia nie można dochodzić przed sądem cywilnym. Artykuł 49 ust. 6 ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego przewiduje drogę sądową dla roszczeń dotyczących dotacji celowych na zadania zlecone z zakresu administracji rządowej, wykonywane przez jednostki samorządu, ale powiatowy inspektor nadzoru budowlanego wykonuje zadania, o których mowa w art. 49 ust. 2 tej ustawy, w imieniu własnym i na własną odpowiedzialność jako organ administracji rządowej.
Rozpatrując skargę, SN (Marcin Łochowski, Maciej Kowalski i Oktawian Nawrot) powziął wątpliwości, które skierował w pytaniu prawnym do poszerzonego składu SN, wskazując, że dotacja jest instrumentem administracyjno-finansowym, służącym do zapewnienia finansowania przez budżet państwa zadań ustawowych w zakresie nadzoru budowlanego i na tej płaszczyźnie między powiatem a Skarbem Państwa nie ma sprawy cywilnej w rozumieniu art. 1 k.p.c., brak też wyraźnego upoważnienia ustawowego dla jej rozpoznania przez sąd cywilny. W tej sytuacji sąd powinien odrzucić pozew.