Oceniając, czy doszło do popełnienia przestępstwa sprzedajności urzędniczej (art. 228 § 1 k.k.), należy ustalić, czy przyjęcie korzyści majątkowej lub osobistej albo jej obietnicy pozostawało w związku z pełnieniem przez sprawcę funkcji publicznej. Ów związek należy rozumieć jako merytoryczną zależność pomiędzy przyjęciem korzyści lub jej obietnicy a zakresem kompetencji osoby przyjmującej taką korzyść lub jej obietnicę. Samo więc przyjęcie korzyści lub jej obietnicy przez osobę pełniącą funkcję publiczną, jeżeli nie było powiązane z pełnieniem tej funkcji, nie świadczy jeszcze o popełnieniu przestępstwa.
Naturalnie nasuwa się pytanie, co oznacza sformułowanie „w związku z pełnieniem funkcji publicznej" i kiedy będziemy mieli do czynienia z zaistnieniem tej przesłanki. Odpowiedzi na nie możemy skutecznie poszukiwać w licznych orzeczeniach sądowych.
Czytaj też: Walka z korupcją - z lepkich rąk nie da się wyleczyć
Sąd Najwyższy w wyroku z 6 lutego 2017 r. (sygn. WA 16/16) wskazał, że korzyść majątkowa będzie pozostawała w związku z pełnieniem funkcji publicznej nie tylko wtedy, gdy będzie miała ona związek z konkretną czynnością podejmowaną przez daną osobę, ale także wówczas, gdy będzie związana z tzw. całokształtem urzędowania, rozumianym jako zespół czynności należących do sprawowanej przez tę osobę funkcji publicznej, które może ona podejmować lub też od nich się powstrzymywać. Z orzeczenia tego wynika więc, że związek z pełnioną funkcją publiczną należy traktować szeroko. Podobne stanowisko zostało wyartykułowane w licznych orzeczeniach sądowych, w tym chociażby w wyroku Sądu Najwyższego z 30 listopada 2016 r. (sygn. IV KK 230/16).
Związek z pełnioną funkcją publiczną zaistnieje więc nie tylko wtedy, gdy przekazanie korzyści następować będzie w korelacji z załatwieniem konkretnej sprawy przez funkcjonariusza publicznego, ale również wtedy, gdy takie powiązanie z konkretną sprawą nie zaistnieje, a wręczenie korzyści nastąpi np. w zamian za przychylne podejście funkcjonariusza publicznego do wręczającego w przyszłości. Tak też wypowiedział się Sąd Najwyższy w postanowieniu z 5 czerwca 2017 r. (sygn. IV KK 4/17), jak również w wyroku z 30 listopada 2016 r. (sygn. IV KK 230/16).