Połączenie wszystkich służb skarbowych w 2017 r. nie przyniosło realnych korzyści budżetowi, a przy tym wyeliminowało wielu doświadczonych urzędników. Trzeba więc wrócić do oddzielnych służb: skarbowej i celnej. Tak można streścić inicjatywę porządków w Krajowej Administracji Skarbowej. Przybrała ona formę obywatelskiego projektu ustawy, pod którym zebrano już 32 tys. podpisów z wymaganych 100 tys.
Projekt, do którego dotarła „Rzeczpospolita”, zakłada m.in. wydzielenie Służby Celno-Skarbowej z dzisiejszej KAS, a także nowy system wynagradzania funkcjonariuszy. W uzasadnieniu stwierdzono, że przymusowa fuzja pozornie podobnych służb była błędem. Przyniosła m.in. spory sądowe o niesłuszne zwolnienia z pracy, często wygrywane przez skarbowców.
Po sześciu latach wciąż nie nastąpiła pełna integracja struktur. „Dzisiaj często cywilni dyrektorzy Izb Administracji Skarbowej albo dopiero co mianowani do służby (...) ingerują w funkcjonowanie formacji mundurowej, co powoduje (...) wiele nieporozumień, wręcz konfliktów. Poza tym każde województwo jest inaczej zarządzane, nie jest jak w innych formacjach mundurowych, gdzie działa komenda główna, koordynująca działanie w skali całego kraju” – czytamy w projekcie.
Czytaj więcej
Nowy rząd powinien uczynić aparat skarbowy bardziej profesjonalnym i mniej inwazyjnym.
Przewodniczący związku zawodowego Celnicy.pl Sławomir Siwy uważa, że połączenie struktur urzędów skarbowych, kontroli skarbowej i celnych nie poprawiło ściągalności podatków.