W piątek, 24 stycznia, o godz 10 rano sędzia Paweł Juszczyszyn rozpoczął proces, w którym wydał postanowienie o dokonaniu oględzin list poparcia sędziów-członków KRS. Zreferował też historię odmowy okazania mu list przez Kancelarię Sejmu. Pełnomocnik powoda, zapytany, co sądzi o postawie Kancelarii Sejmu, odpowiedział, że brak było podstaw prawnych do odmowy dla sądu wglądu w listy poparcia do KRS. Za nieokazanie dokumentów Agnieszka Kaczmarska musi zapłacić 3 tys. zł kary, a za niezastosowanie się do postanowienia o umożliwieniu wglądu do dokumentów w Kancelarii Sejmu – kolejne 3 tys. zł, czyli w sumie 6 tys. zł. Kaczmarska już zapowiedziała, że się od tego postanowienia odwoła.
Czytaj także:
WSA uchylił zakaz PUODO ws. list poparcia do KRS
Szefowa Kancelarii Sejmu ukarana, Ziobrze grozi to samo
Juszczyszyn mówił też, że powoływanie się przez szefową na decyzję Urzędu Ochrony Danych Osobowych przy odmowie udostępnienia list poparcia do KRS jest błędne. – Decyzja UODO nie ma zastosowania w przypadku postępowania sądowego – uważa sędzia. Powołuje się przy tym na decyzję Naczelnego Sądu Administracyjnego