Adwokaci i radcowie prawni apelują, by sądy nawet w czasach pandemii zajęły się rozpoznawaniem spraw apelacyjnych (odwoławczych). W salach sądowych zostały bowiem zainstalowane systemy, które można wykorzystać do prowadzenia posiedzeń jawnych z udziałem stron na odległość. Dotyczy to zwłaszcza spraw, w których strony ustanowiły pełnomocników profesjonalnych. Pomysł ma wielu zwolenników. Część z nich uważa jednak, że potrzebna będzie zmiana prawa.
Trudno sobie dziś wyobrazić profesjonalnego pełnomocnika, który nie korzysta z komputera czy internetu – piszą prawnicy. Ich zdaniem sądy powinny podjąć chociażby próbę przygotowania się do posiedzeń apelacyjnych z udziałem stron na odległość. Zapytaliśmy zainteresowanych, czy to dobry pomysł.
Czytaj także:
Koronawirus odbił się też na procesach
– Jest wart rozważenia – ocenia adwokat Mariusz Paplaczyk. I przypomina, że sądy często korzystały z przesłuchiwania biegłych czy świadków na odległość. Oczywiście podczas rozprawy, ale w żadnej mierze nie naruszało to zasady bezpośredniości. Strony mogły zadać pytania podczas transmisji lub wcześniej.