Sędzia Beata Najjar: Nie będę podważać prawa neosędziów do udziału w losowaniu

Musimy zacząć przywracać normalność u nas w sądzie – mówi „Rz” sędzia Beata Najjar, którą w czwartek poparło 179 z blisko 300 uczestników zgromadzenia wyłaniającego kandydata na nowego prezesa SO w Warszawie.

Publikacja: 02.08.2024 04:30

Sędzia Beata Najjar na sali rozpraw Sądu Okręgowego w Warszawie, 3 grudnia 2018 r.

Sędzia Beata Najjar na sali rozpraw Sądu Okręgowego w Warszawie, 3 grudnia 2018 r.

Foto: Jacek Turczyk

Wygrała pani konkurs przed Zgromadzeniem Ogólnym SO w Warszawie. Jakie ma pani pomysły na zmiany?

Mam bardzo wiele pomysłów, głównie organizacyjnych, na poprawę funkcjonowania sądu warszawskiego. Przez lata pracowałam w tym sądzie i wiem, co przeszkadzało. Ostatnie lata pokazywały same kłopoty.

Proszę zdradzić jakieś zmian, które chce pani wprowadzić w funkcjonowaniu Sądu Okręgowego w Warszawie.

Musimy zacząć przywracać normalność u nas w sądzie. Przez ostatnie lata nikt tu nie zajmował się kwestiami związanymi z wymierzaniem sprawiedliwości. I tym należy się zająć. Musi nastąpić wzmocnienie kadrowe pracowników, czeka nas wiele organizacyjnych wyzwań. Jestem bardzo pozytywnie poruszona liczbą sędziów głosujących za moją kandydaturą. Jest imponująca i nie spodziewałam się takiego wyniku. Teraz trzeba działać.

Czytaj więcej

Koniec pata w największym sądzie w Polsce

Nie jest tajemnicą, że ma pani dość radykalne podejście do tzw. neosędziów, czyli sędziów powołanych przy udziale obecnej Krajowej Rady Sądownictwa.

Ja nie mam radykalnego podejścia do nich, bo to ustawodawca decyduje o tym podejściu. Ich sytuacja jest określona w ustawach i na razie ja tutaj żadnego innego podejścia nie mam. Neosędziowie są sędziami, póki nie będzie zmian ustrojowych w tym zakresie. Dopóki ich status nie będzie ustawowo zmieniony. Nie będę podważać ich uprawnień do udziału w głosowaniach, bo to nie należy do kompetencji prezesa. Wszystko przed nami.

Ale są takie przepisy, na które by pani czekała, jako warszawska sędzia?

Czekałabym na to wszystko, na co całe środowisko sędziowskie czeka, czyli na rozwiązania związane właśnie ze statusem neosędziów. Przede wszystkim na kwestie związane z przepisami dotyczącymi neo-KRS. Na to wszyscy czekamy.

A myśli pani, że uda się pani jakoś zjednoczyć sąd warszawski, w końcu największy sąd w Polsce?

Myślę, że tak. Wierzę w swoje zdolności organizacyjne. A przebieg zgromadzenia, brak kontrkandydatów, szerokie poparcie wskazują chęć współpracy ze mną. Musimy pracować dla dobra wymiaru sprawiedliwości. Dla ludzi.

Czytaj więcej

Adam Bodnar odwołał kierownictwo największego sądu w Polsce

Wygrała pani konkurs przed Zgromadzeniem Ogólnym SO w Warszawie. Jakie ma pani pomysły na zmiany?

Mam bardzo wiele pomysłów, głównie organizacyjnych, na poprawę funkcjonowania sądu warszawskiego. Przez lata pracowałam w tym sądzie i wiem, co przeszkadzało. Ostatnie lata pokazywały same kłopoty.

Pozostało 89% artykułu
Podatki
Skarbówka zażądała 240 tys. zł podatku od odwołanej darowizny. Jest wyrok NSA
Prawo w Polsce
Jest apel do premiera Tuska o usunięcie "pomnika rządów populistycznej władzy"
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Praca, Emerytury i renty
Ile trzeba zarabiać, żeby na konto trafiło 5000 zł
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo karne
Rząd zmniejsza liczbę więźniów. Będzie 20 tys. wakatów w celach