Temat reformy Krajowej Rady Sądownictwa nie przestaje być aktualny. Najpierw Sejm uchwala ostrą w swojej treści nowelizację ustawy o KRS. Potem Senat ją łagodzi, opierając się na opinii Komisji Weneckiej. Jak pan ocenia wprowadzoną przez Senat poprawkę, która zniosła zakaz kandydowania do KRS przez neosędziów? Chodzi o tych powołanych przy udziale KRS po 2018 r.
Ta poprawka to zaprzeczenie tego, o co walczyliśmy. Walczyli nie tylko prawnicy, ale też obywatele przez ostatnich osiem lat. I tak naprawdę ta zmiana nic nie modyfikuje w tym organie. Pamiętajmy o tym, że jednym z zadań Krajowej Rady Sądownictwa jest opiniowanie kandydatów na przyszłych sędziów oraz jej udział w przedstawianiu ich kandydatur prezydentowi. Jeśli więc w składzie nowej KRS mają zasiadać neosędziowie, to oznacza, że oni mogą również rozstrzygać w sprawach innych neosędziów, którzy będą zgłaszali się w takich konkursach. To jest nie do przyjęcia.
Senat tłumaczy, że ta poprawka wynikła z opinii Komisji Weneckiej, która dotarła do wyższej izby parlamentu niemal w ostatniej chwili…
Tylko że opinia Komisji Weneckiej nie ogranicza się do jednego zdania. Jest bardzo obszerna i z tej opinii wynika, że nie ma żadnych przeszkód, aby w jakiś sposób różnicować kandydatów do nowej Krajowej Rady Sądownictwa. Może to być choćby staż pracy czy staż na danym stanowisku w sądzie. Komisja Wenecka nie odrzuca możliwości wprowadzenie jakichś kryteriów. Z opinii tej wynika także, że podobne rozwiązania są przyjęte w innych krajach europejskich.
Czytaj więcej
Pozbawienie tzw. neosędziów możliwości kandydowania do nowej Krajowej Rady Sądownictwa jest niezgodne z konstytucją – uważa prof. Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego.