Prezydent wygrywa proces. Nie musi przepraszać za swoje decyzje

Prezydent Andrzej Duda nie musi przepraszać mieszkańca Śląska Gerarda Weycherta, który pozwał go za rzekome naruszanie zasad praworządności. Warszawski sąd okręgowy oddalił w czwartek pozew, w którym żądano od głowy państwa przeprosin.

Publikacja: 23.05.2024 14:50

Prezydent wygrywa proces. Nie musi przepraszać za swoje decyzje

Foto: Fotorzepa/ Jakub Czermiński

Zdaniem sądu w tej sprawie nie doszło do naruszenia dóbr osobistych Weycherta.

— Prawo do życia w demokratycznym państwie prawa ma charakter dobra wspólnego dla wszystkich obywateli, ale już nie dobra osobistego. Wpływa ono na jakość ludzkiego życia, ale jednak pochodzi z „zewnątrz”. Dlatego powództwo podlegało oddaleniu — uzasadniała sędzia Magdalena Antosiewicz.

Czytaj więcej

Jest data wyroku w sprawie Prezydenta. Obywatel zarzuca mu łamanie Konstytucji

Prezydent nie naruszył dóbr osobistych obywatela

Sąd nie przychylił się też do zarzutu mężczyzny jakoby to decyzje prezydenta wpłynęły na to, że wymiar sprawiedliwości jest niewydolny i musi on spędzać w sądach bardzo dużo czasu. W konsekwencji pozew został oddalony jako niezasadny, a mieszkaniec Śląska musi pokryć koszty procesu.

Pełnomocnik powoda mec. Michał Migas zapowiedział wniesienie apelacji od tego orzeczenia. Nie wykluczył też, że w odwołaniu zwróci się m.in. o skierowanie do Sądu Najwyższego pytania prawnego odpowiedź, czy prawo do życia w demokratycznym państwie prawa jest dobrem osobistym.

Pozew przeciwko prezydentowi: obywatel chce przeprosin od prezydenta

Zakończony w czwartek proces cywilny trwał krótko, rozprawa został zamknięta na pierwszym terminie w połowie maja. Jednak na tę rozprawę Gerard Weychert czekał prawie cztery lata. Pozew przeciwko prezydentowi złożył bowiem w lipcu 2020 r. Domagał się w nim publikacji przeprosin na stronie prezydenta za naruszenie jego prawa do życia w demokratycznym państwie prawa, w którym organy władzy przestrzegają zasad praworządności wynikających z konstytucji i prawa unijnego.

Jego zdaniem do naruszenia jego dóbr osobistych doprowadziły decyzje prezydenta i spowodowane nimi okoliczności. W tym kontekście wymieniał m.in. kryzys w Trybunale Konstytucyjnym, wybór sędziów dublerów, połączenie funkcji prokuratora generalnego z ministrem sprawiedliwości czy kryzys wokół KRS i SN.

— W ocenie mojego klienta, poprzez decyzje prezydenta w zakresie dotyczącym kwestii powołania sędziów dublerów do Trybunału Konstytucyjnego jak i zmian w ustawach ustrojowych jeśli chodzi o sądownictwo, doszło do naruszenia jego prawa do życia w demokratycznym państwie prawa, w którym przestrzegane są zasady praworządności — mówił Rzeczpospolitej mec. Migas.

Czytaj więcej

SN: koniec sprawy Żulczyka, który nazwał Andrzeja Dudę "debilem". Kary nie będzie

W pozwie było też żądanie zwołania konferencji prasowej, podczas której prezydent miałby wygłosić oświadczenie z przeprosinami. Weychert domagał się też 1 tys. zł zadośćuczynienia na rzecz Szpitala Rejonowego w Raciborzu.

Pozew Weycherta trafił w 2020 r. do Sądu Okręgowego w Rybniku, który odrzucił go stwierdzając, że prezydent nie może być pociągnięty do odpowiedzialności cywilnej przed sądem powszechnym. Innego zdania był jednak Sąd Apelacyjny w Katowicach, który po odwołaniu powoda nakazał przyjąć pozew przeciwko prezydentowi. W konsekwencji sprawa trafiła do warszawskiego sądu okręgowego w 2021 r., który właśnie orzekł w tej sprawie.

Zdaniem sądu w tej sprawie nie doszło do naruszenia dóbr osobistych Weycherta.

— Prawo do życia w demokratycznym państwie prawa ma charakter dobra wspólnego dla wszystkich obywateli, ale już nie dobra osobistego. Wpływa ono na jakość ludzkiego życia, ale jednak pochodzi z „zewnątrz”. Dlatego powództwo podlegało oddaleniu — uzasadniała sędzia Magdalena Antosiewicz.

Pozostało 89% artykułu
Podatki
Skarbówka zażądała 240 tys. zł podatku od odwołanej darowizny. Jest wyrok NSA
Prawo w Polsce
Jest apel do premiera Tuska o usunięcie "pomnika rządów populistycznej władzy"
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Praca, Emerytury i renty
Ile trzeba zarabiać, żeby na konto trafiło 5000 zł
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo karne
Rząd zmniejsza liczbę więźniów. Będzie 20 tys. wakatów w celach