Przewodniczącą KRS Dagmara Pawełczyk-Woicka powiedziała „Rzeczpospolitej”, że w związku z orzekaniem w sądzie administracyjnym wniosek taki sędzia powinien złożyć do prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego, który następnie musiałby przesłać informację o tym do KRS.
Przypomnijmy, że w komunikacie opublikowanym na stronie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego poinformowano, że Prezes WSA w Warszawie nie otrzymał od sędziego Szmydta informacji o zrzeczeniu się urzędu. Podano też, że sędzia Szmydt od 22 kwietnia do 10 maja przebywa na urlopie wypoczynkowym.
Czytaj więcej
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wydał w poniedziałek komunikat w sprawie sędziego Tomasza Szmydta. To reakcja na pojawiające się w mediach doniesienia, że sędzia wystąpił do władz Białorusi o azyl polityczny. W sprawie wypowiedział się też Naczelny Sąd Administracyjny.
Odnosząc się do wniosku Szmydta o azyl Pawełczyk-Woicka nie wykluczyła, że sędzia ten mógł mieć wcześniej kontakty z obcymi służbami wywiadowczymi.
- To, że sędzia poprosił o azyl na Białorusi jest dla mnie szokujące. Jeżeli jest to prawdą, to wskazywałoby na to, że od początku mógł być agentem lub szpiegiem. Pracował jako sędzia, jako dyrektor w KRS do 2019 r., a następnie mocno się angażował w Sejmie współpracując w zespole z poseł Kamilą Gasiuk-Pihowicz. Ten zespół zajmował się tzw. aferą hejterską. Nie wiemy jaki ten sędzia mógł mieć wpływ na ówczesnego szefa Rady, do jakich informacji miał dostęp. W związku z tym należy się zastanowić nad zabezpieczeniem Rady przed ewentualnym działaniem służb – mówi przewodnicząca Krajowej Rady Sądownictwa.