Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN pod pana przewodnictwem uchwaliła zasadę prawną, że brak odpowiedzialności dyscyplinarnej i ewentualnie karnej sędziów za wydanie wadliwego orzeczenia nie obejmuje sytuacji wyjątkowych, kiedy dochodzi do popełnienia przez sędziego w trakcie orzekania zbrodni sądowej, czyli umyślnego wymierzenia kary z naruszeniem fundamentalnych zasad postępowania karnego. Pytanie i problem dotyczą zbrodni komunistycznych, w tym stalinowskich. Dlaczego dopiero teraz?
Zagadnienia prawne rozstrzygnięte w mającej moc zasady prawnej, czyli wiążącej wszystkich sędziów SN uchwale pełnego składu IOZ, wyłoniły się w sprawie uchylenia immunitetu sędziemu w stanie spoczynku za czyny popełnione podczas jego orzekania w okresie stanu wojennego. Takie zachowania sędziów z tamtego okresu z uwagi na upływ czasu (minęło ponad 40 lat) co do zasady uległy już przedawnieniu. Chyba że wyczerpują znamiona szczególnej postaci tzw. zbrodni sądowej, jaką jest popełniona przez sędziego zbrodnia przeciwko ludzkości. Ona nie ulega przedawnieniu.
Dużo jest jeszcze takich spraw?
Aktualnie w IOZ zarejestrowano ok. 50 spraw, w których prokuratorzy IPN wnoszą o uchylenie immunitetów sędziowskich za wyroki z okresu stanu wojennego. W uchwale wyjaśniono zasady odpowiedzialności dyscyplinarnej oraz karnej sędziego za czynności orzecznicze (wydane wyroki). W PRL do połowy lat 50. popełniono wiele zbrodni sądowych. Są to, jak pan określa, zbrodnie z okresu stalinowskiego. Niestety, ich sprawcy – sędziowie – nie ponieśli za nie odpowiedzialności karnej. Mój wykładowca z aplikacji, sędzia Sądu Wojewódzkiego w Lublinie Marek Kielasiński, którego ojciec, żołnierz Armii Krajowej, został stracony w grudniu 1944 r. z wyroku wydanego przez polskich sędziów, a zrehabilitowany wiele lat później, napisał wstrząsającą książkę o zbrodniach sądowych z okresu październik 1944 – kwiecień 1945, zatytułowaną „Raport o zabijaniu. Zbrodnie sądów wojskowych na Zamku w Lublinie”, wydanie 1997 r. Konstytucja RP w preambule mówi o gorzkich doświadczeniach z czasów, gdy podstawowe wolności i prawa człowieka w naszej ojczyźnie były łamane. Niestety, mimo świadomości takiego stanu rzeczy przez wiele lat, już po roku 1990, nie podejmowano skutecznych działań zmierzających do pociągnięcia do odpowiedzialności sprawców zbrodni sądowych.
Czytaj więcej
Izba Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego rozstrzygnie zagadnienia prawne, które mają fundamentalne znaczenie dla możliwości pociągnięcia do odpowiedzialności karnej sędziów wydających w okresie stanu wojennego niesprawiedliwe wyroki, skazujące działaczy opozycji demokratycznej - informuje Instytut Pamięci Narodowej.