Jak informowała 8 grudnia "Rzeczpospolita", Julia Przyłębska, której kadencja jako Prezesa Trybunału Konstytucyjnego upływa 20 grudnia 2022 r., nie będzie miała możliwości ponownego ubiegania się o tę funkcję. Takie jest stanowisko Zespołu Ekspertów Prawnych Fundacji im. Stefana Batorego.
Czytaj więcej
Kadencja Julii Przyłębskiej jako Prezesa Trybunału Konstytucyjnego upływa 20 grudnia 2022 r. i jednocześnie nie będzie miała możliwości ponownego ubiegania się o tę funkcję - głosi stanowisko Zespołu Ekspertów Prawnych Fundacji im. Stefana Batorego.
Tymczasem z informacji podanych przez TK i rzecznika rządu wynika, że przepisy o sześcioletniej kadencji Julii Przyłębskiej nie dotyczą. Stąd przypuszczenie, że planuje ona sprawować stanowisko Prezesa Trybunału Konstytucyjnego dłużej, być może do grudnia 2024 r., kiedy skończy się jej sędziowanie w TK.
Stanowisko Zespołu Ekspertów Prawnych Fundacji im. Stefana Batorego podziela prof. Marcin Matczak, radca prawny, specjalista w zakresie prawa konstytucyjnego i administracyjnego. W wywiadzie dla Onetu podkreśla, że gdyby Przyłębska zdecydowała się pozostać na stanowisku po 20 grudnia, mogłoby to oznaczać, że popełnia ona przestępstwo przekroczenia uprawnień, z art. 231 kodeksu karnego.
- To, czy faktycznie do przestępstwa doszło musiałby, co oczywiste, stwierdzić sąd. Jednak wiele na to wskazuje - zaznacza prof. Matczak.