W prowadzonym przez prokuraturę śledztwie, w którym przewijało się nazwisko Krzysztofa G., chodzi o podejrzenie różnych nieprawidłowości finansowych.
Wyszło na jaw, że sędzia prowadził sprawy, których stroną był wierzyciel w jego prywatnych interesach, oraz że sędzia dopuścił się nieprawidłowości w oświadczeniu majątkowym (nie wykazał wielu sporych kwot, które pojawiły się na jego koncie).
Zarzut dyscyplinarny dotyczył spraw finansowych, kredytów i konfliktu interesów.
Sędzia G. spłacał pożyczki kolejnymi, wpadając w coraz to większe kłopoty finansowe.
Sąd Dyscyplinarny przy Sądzie Apelacyjnym w Szczecinie wymierzył mu (najsurowszą) karę – złożenia sędziego z urzędu.