W poniedziałek o godz. 8.45 przed wejściem do Sądu Okręgowego w Warszawie zamierzają się zebrać sędziowie, by przywitać Igora Tuleyę w pracy.
Sędzia ma wrócić do pracy na takich warunkach, jak przed zawieszeniem. Wszystko wskazuje jednak, że nie ma szansy na natychmiastowy powrót do orzekania. Prezes zamierza bowiem wysłać sędziego na zaległy urlop wypoczynkowy niewykorzystany w 2018 r. – do 19 września.
Czytaj więcej
W poniedziałek rano sędzia Igor Tuleya stawił się do pracy po tym, jak w ubiegłym tygodniu Sąd Okręgowy Warszawa-Praga przywrócił go prawomocnie do orzekania. Nie został jednak dopuszczony do pracy. - Mam nadzieję, że osoby, które nie dopuszczają mnie do pracy poniosą konsekwencje - stwierdził sędzia.
Poza tym sędzia Tuleya ma być uwzględniany w przydziale spraw oraz uzyskać dostęp do systemu informatycznego sądu.
W rozmowie z „Rzeczpospolitą” sędzia mówi, że nie ma wątpliwości, że jego niespodziewane przywrócenie do orzekania to gierki związane z Krajowym Planem Odbudowy.