15 lipca wchodzi w życie nowela ustawy o Sądzie Najwyższym i szeregu innych ustaw, która ma wnieść niezbędne zmiany w sądownictwie zakreślone kamieniami milowymi uzgodnionymi z Komisją Europejską. Przygotowania w SN trwały już jednak wcześniej, by zmiany mogły ruszyć teraz z kopyta.
Piątka dyscyplinarna
Już poznaliśmy nieoficjalnie nazwiska pięciu sędziów, których pierwsza prezes SN prof. Małgorzata Manowska skieruje w piątek do przejściowego orzekania w nowej Izbie Odpowiedzialności Zawodowej SN, która zastąpi likwidowaną Izbę Dyscyplinarną SN.
Trzech z nich jest ze starego, a dwóch z nowego nadania. Są to: Wiesław Kozielewicz, Dariusz Kala, Małgorzata Wąsek-Wiaderek i Marek Siwek z Izby Karnej oraz Krzysztof Wiak z Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Będą oni orzekać w bieżących i pilnych sprawach dyscyplinarnych (pewnie także tych najbardziej drażliwych, jak czasowe zawieszenie sędziów w orzekaniu) do czasu wytypowania co najmniej pięciu sędziów do nowej jedenastki w nowej izbie, co zajmie co najmniej miesiąc, a może więcej czasu. Praca wspomnianej piątki sędziów może być zatem kluczowa dla wdrażania tzw. kamieni milowych, czemu w pierwszej kolejności służyć ma nowela.
Zaproponowana przez prezydenta dwuetapowa procedura kompletowania składu nowej Izby Odpowiedzialności Zawodowej polegać będzie na losowaniu najpierw z grona ponad 90 wszystkich sędziów SN 33 kandydatów, z których prezydent wybierze 11. Będą oni orzekać w nowej izbie przez pięć lat na pół etatu, orzekając jednocześnie w macierzystej izbie. Od losowania, a w końcu decyzji prezydenta zależeć będzie, czy i ilu sędziów likwidowanej ID może się tam znaleźć. Na razie nie wiadomo, ilu jej sędziów zgodzi się na pozostanie w SN. Jeden z jej sędziów Jacek Wygoda powiedział „Rz”, że podejmie decyzje w zależności, jaką dostanie w piątek propozycję od I prezes SN. Podobnie postąpi pewnie większość jego kolegów z Izby Dyscyplinarnej.
Ustawa przewiduje natomiast szybką weryfikację orzeczeń ID przed nową izbą.