Spór o narrację o okrągłym stole dobiega końca

Dobiega końca sprawa 36 uczestników okrągłego stołu kontra prof. Andrzej Zybertowicz za jego słowa o roli agentów w tym wydarzeniu.

Publikacja: 18.05.2022 06:31

Prof. Andrzej Zybertowicz

Prof. Andrzej Zybertowicz

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

W trwającym ok. trzech lat procesie sąd wysłuchał ostatniego z uczestników (czterech po drodze zmarło) i wydałby wyrok, gdyby nie zgłoszenie dodatkowych dokumentów.

Powodowie poczuli się dotknięci wypowiedzią prof. Zybertowicza, doradcy prezydenta Dudy, na zakończenie zorganizowanej przez Kancelarię Prezydenta debaty oksfordzkiej dla młodzieży szkół średnich o znaczeniu okrągłego stołu: „…wielu obserwatorów i komentatorów okrągłego stołu nie uświadamia sobie, jak głęboka prawda była w komentarzu Andrzeja Gwiazdy, po rozmowach okrągłego stołu, gdy powiedział: podczas okrągłego stołu władza podzieliła się władzą ze swoimi własnymi agentami”.

Czytaj więcej

Dlaczego 30 lat temu obradowano przy okrągłym stole?

Zdaniem powodów stworzenie przez Andrzeja Zybertowicza u odbiorców, a zwłaszcza u młodzieży, skojarzeń nazwisk i wizerunków powodów z agentami i współpracownikami władzy komunistycznej w sposób oczywisty i rażący, a nadto nieodwracalny, negatywnie wpływa na ich wizerunek. Tymczasem nigdy nie podejmowali żadnych aktywności, które można byłoby zakwalifikować jako agenturalne albo prowadzone na rzecz władzy w okresie PRL.

Wielu powodów przyszło do sądu, m.in. Adam Strzembosz, Janusz Onyszkiewicz, Ludwika Wujec, Joanna Staręga-Piasek, Jacek Kurczewski, Jan Dworak, Jarosław J. Szczepański i Jerzy Stępień, który zeznawał jako ostatni.

Były prezes TK mówił przed sądem, że poczuł się dotknięty słowami Zybertowicza. Choć nie był, jak każdy z powodów, agentem, ani nie był wymieniony z nazwiska, to słowa te odebrał jako obraźliwe. Na pytanie Zybertowicza, gdzie jest granica mówienia o historycznych wydarzeniach, Stępień odpowiedział, że granicą jest nieprawda.

Jako ostatni przesłuchiwany był Andrzej Zybertowicz. Powiedział, że była to spontaniczna wypowiedź, którą chciał wskazać młodzieży uczestniczącej w debacie, że za okrągłym stołem ciągną się dwie wizje – lukrowana i krytyczna. Na pytanie sędziego Karola Smagi, dlaczego nie posłużył się jakimś swoim opracowaniem albo jakiegoś historyka, prof. Zybertowicz odpowiedział, że chciał wywołać u wychodzącej z debaty młodzieży krytyczne myślenie o tym niewątpliwie historycznym wydarzeniu, a celem debat oksfordzkich nie jest szukanie prawdy historycznej, ale nauka dyskutowania. Dlatego cytował Andrzeja Gwiazdę, bo był to uczestnik tamtych wydarzeń.

Nikogo zaś z autorów pozwu nie miał na myśli, nikogo nie chciał obrazić i był gotów to wyjaśnić (prof. Adam Bodnar, ówczesny RPO, zaproponował nawet ugodowe spotkania), ale postawiono mu warunki nie do przyjęcia.

Powodowie domagają się opublikowania przez Zybertowicza w czterech gazetach, dwóch głównych stacjach TV oraz na Twiterze (ktoś wyliczył, że może to kosztować prawie milion złotych) przeprosin za użycie „nikczemnych, nieprawdziwych i obraźliwych dla uczestników obrad okrągłego stołu po stronie opozycyjno-solidarnościowej” słów.

– To oczekiwanie, abym sam się oskarżał i i samoponiżał, na co nie mogę się zgodzić – mówił prof. Zybertowicz.

Przed przystąpieniem do mów końcowych pełnomocnik pozwanego mec. Monika Brzozowska zgłosiła dodatkowe dowody z dokumentów na działanie agentów przy okrągłym stole (miało ich być 21 w tym 7 po stronie opozycyjno-solidarnościwej, na prawie 600 uczestników tego wydarzenia). Mec. Michał Wawrykiewicz, pełnomocnik powodów, potrzebował czasu na zapoznanie się z nimi, więc sąd sprawę odroczył do połowy września.

W trwającym ok. trzech lat procesie sąd wysłuchał ostatniego z uczestników (czterech po drodze zmarło) i wydałby wyrok, gdyby nie zgłoszenie dodatkowych dokumentów.

Powodowie poczuli się dotknięci wypowiedzią prof. Zybertowicza, doradcy prezydenta Dudy, na zakończenie zorganizowanej przez Kancelarię Prezydenta debaty oksfordzkiej dla młodzieży szkół średnich o znaczeniu okrągłego stołu: „…wielu obserwatorów i komentatorów okrągłego stołu nie uświadamia sobie, jak głęboka prawda była w komentarzu Andrzeja Gwiazdy, po rozmowach okrągłego stołu, gdy powiedział: podczas okrągłego stołu władza podzieliła się władzą ze swoimi własnymi agentami”.

Pozostało 81% artykułu
Prawo karne
Wypadek na Trasie Łazienkowskiej. Nowe, szokujące informacje ws. Łukasza Żaka
Prawo dla Ciebie
Chronili swoje samochody przed powodzią. Policja wzywa ich na komendę. Będą mandaty?
Prawo karne
Ekstradycja Sebastiana M. Pomoże interwencja Radosława Sikorskiego?
Prawo dla Ciebie
Pracodawcy wypłacą pracownikom wynagrodzenie za 10 dni nieobecności
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Prawo pracy
Powódź a nieobecność w pracy. Siła wyższa, przestój, czy jest wynagrodzenie