Procedura zgłaszania kandydatów na członków tzw. nowej Krajowej Rady Sądownictwa ruszyła 4 grudnia 2021 r., gdy opublikowane zostało obwieszczenie Marszałek Sejmu Elżbiety Witek w tej sprawie. Kandydaci muszą zdobyć podpisy co najmniej 2 tys. dorosłych obywateli lub 25 sędziów, z wyłączeniem sędziów w stanie spoczynku. Przy czym jedno zgłoszenie może dotyczyć wyłącznie jednego kandydata na członka. Zgłoszone kandydatury ocenią kluby poselskie, które wskażą Marszałkowi Sejmu, komu udzielają poparcia. Z tych osób sejmowa komisja wyłoni finałową piętnastkę sędziów kandydatury, których następnie sędziów. Na liście musi być co najmniej jeden kandydat każdego klubu poselskiego. O tym, czy osoby wymienione na liście zasiądą w KRS na kolejne 4 lata, zdecyduje Sejm większością 3/5 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. W przypadku niedokonania wyboru, w ponownym głosowaniu Sejm wybierze członków Rady bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.
Wiadomo już, że o ponowny wybór ubiegają się niemal wszyscy sędziowscy członkowie obecnej KRS. Wyjątkiem jest sędzia Jędrzej Kondek, który nie chce już uczestniczyć w obradach Rady. Są też jednak nowe nazwiska: były wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak oraz Anna Dalkowska, dziś sędzia w NSA, wcześniej też wiceminister sprawiedliwości.
Czytaj więcej
Były wiceminister sprawiedliwości, Łukasz Piebiak złożył u Marszałka Sejmu zgłoszenie swojej kandydatury do nowej Krajowej Rady Sądownictwa.
W poniedziałek partie opozycyjne skupione w tzw. Porozumieniu dla Praworządności wydały oświadczenie, w którym zadeklarowały, że nie wezmą udziału w procedurze wyborów do sędziowskiej części KRS. Argumentują, że sposób powoływania składu KRS został uznany za wadliwy i niezgodny z prawem UE przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, a taka sytuacja rodzi konflikt "domagający się pilnego rozwiązania."
"W grę wchodzi polska racja stanu w postaci przynależności Polski do Unii Europejskiej. Zamrożona jest przynależna Polsce część środków z Europejskiego Funduszu Odbudowy. Pogłębia się także chaos prawny. Rośnie liczba wadliwie wydanych wyroków – będą one uznawane za nieważne, zarówno w Polsce, jak i w innych krajach UE. Jednocześnie rośnie liczba obywatelek, obywateli, które, którzy nie otrzymują wiążącej decyzji sądów w ważnych dla nich sprawach." - czytamy w oświadczeniu.