W opublikowanej w czwartkowym wydaniu „Frankfurter Allgemeine Zeitung” rozmowie minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro deklaruje: „Chcę Polski w UE”. Ale zastrzega: „niepodległej Polski, która nie zostanie zdegradowana do statusu kraju związkowego”.
Pytany, czy Polska zapłaci kary finansowe nałożone przez UE w sprawach kopalni Turów oraz Izby Dyscyplinarnej SN, Ziobro odpowiedział: „Nie. TSUE przekroczył swoje kompetencje. Sąd próbuje zawiesić części organu konstytucyjnego państwa członkowskiego, w tym przypadku Sądu Najwyższego”.
Jak czytamy w opracowaniu autorstwa Anny Widzyk, Ziobro zapytał niemieckiego dziennikarza, czy mógłby sobie wyobrazić, że unijny Trybunał zawiesza wkrótce także Federalny Sąd Najwyższy w Niemczech. „W końcu jego sędziowie są powoływani wyłącznie przez polityków. Czy zatem Bundestag może powoływać sędziów, a polski parlament nie? To narusza zasadę równego traktowania krajów członkowskich” – podkreśla Ziobro.
Jego zdaniem, jeżeli Polska nie otrzyma środków z Funduszu Odbudowy UE, to będzie to oznaczać, że „UE złamała dane słowo”. Zobowiązała się bowiem nie stosować mechanizmu „pieniądze za praworządność” do czasu, aż Trybunał Sprawiedliwości nie wypowie się na temat jego zgodności z traktatami unijnymi. „Pod koniec 2020 roku żądałem, by polski premier zawetował ten mechanizm. A teraz UE wysyła Polsce sygnał: jeżeli będziecie popierać ten rząd, nie dostaniecie od nas pieniędzy” – mówi polityk, cytowany przez "Deutsche Welle".
Pytany, czy spór z UE i w ogóle członkostwo w Unii jeszcze się opłaca, Ziobro wskazuje na politykę w sprawie klimatu i energii. „Polacy potrafią liczyć. Program ‘Fit for 55' kosztowałby polską gospodarkę energetyczną ponad 400 miliardów złotych do 2030 roku. A nasza cała transformacja energetyczna do dwóch bilionów złotych. Fundusze strukturalne UE, które mamy otrzymać w ciągu 7 lat, wynosiłyby, po odjęciu składki członkowskiej, 350 miliardów złotych. UE nie jest Świętym Mikołajem, a raczej komornikiem. A wielkie firmy z zachodu UE prawie nie płacą tu podatków. Wielkie sieci zrujnowały mały polski handel” – mówi Ziobro.