Sąd administracyjny w Göteborgu anulował decyzję komisji ds. zakupu towarów i przetargów miasta o niekupowaniu produktów od państw, które nielegalnie okupują inne kraje.
Orzeczenie dotyczyło postanowienia komisji składającej się z socjaldemokratów, Lewicy i Partii Zielonych o wspomnianym bojkocie. Miał on polegać na „wykluczeniu nabywania towarów produkowanych przez izraelskich osadników na okupowanej ziemi Palestyńczyków”. Miał też obejmować produkty pochodzące np. z Rosji, która dokonała inwazji na Ukrainę, i Maroka, które zajęło tereny Zachodniej Sahary.
Czytaj więcej
Partie mogą sprzedawać losy na loterię jako jedno ze źródeł finansowania swojej działalności, ale tylko socjaldemokraci wywołali tym skandal.
Sąd orzekł, że poszczególne zarządy miasta nie mają prawa podejmować tego typu decyzji. Koliduje to bowiem z ustawą o gminach, według której te nie mogą zajmować się materią wpisaną wyraźnie w działalność państwa, w tym przypadku polityką zagraniczną. Według sądu decyzja o bojkocie to przykład wyrażenia opinii w obszarze polityki zagranicznej, co stanowi domenę państwa i wychodzi poza kompetencje samorządu lokalnego. Dlatego sąd wstrzymał rezolucję o zakazie handlu przyjętą przez miejską komisję w Göteborgu. Temida zastopowała zresztą propagujących bojkot polityków opozycji już wcześniej, ale tylko tymczasowo. Sąd administracyjny uznał, że istnieją poważne powody przemawiające za tym, że zaprzestanie zakupu produktów oznaczonych pochodzeniem przez pewne kraje jest nielegalne. Orzekł również, że decyzja miasta może mieć konsekwencje dla poszczególnych jednostek i ogólnego interesu.
W efekcie decyzja o bojkocie nigdy nie doczekała się realizacji. Teraz jednak sąd wygasił ją ostatecznie.