Największe ugrupowanie polityczne kraju, Szwedzka Socjaldemokratyczna Partia Robotnicza, zajmuje się prowadzeniem loterii od połowy lat 50. XX w. W ubiegłym roku ze sprzedaży losów socjaldemokraci wraz z młodzieżówką uzyskali 16 mln koron ( ponad 6 mln zł ).
I wszystko toczyłoby się swoim trybem, gdyby nie zdemaskowanie przez „Dagens Nyheter”, że firma telemarketingowa operująca z Barcelony, której partia powierzyła sprzedaż losów, dzwoniła do starszych osób z demencją. Zdezorientowani seniorzy nawet nie wiedzieli, że podczas rozmowy przez telefon dali się zwieść pracownikom spółki akcyjnej, by zakupić droższy abonament na tombolę. Do Szwedzkiej Agencji Konsumentów napłynęły skargi w tej sprawie. Z owej historii wynika, że socjaldemokraci nie wyciągnęli należytych wniosków dużo wcześniej. Bo siedem lat temu media ujawniły, że pewna firma telemarketingowa sprzedawała losy na kredyt. I to osobom niedającym sobie rady z płatnościami. Osiem tysięcy nabywców kartek z numerem trafiło skutkiem tego na listę dłużników komorniczych.
Czytaj więcej
Długi u komornika osiągnęły rekordowy poziom i rząd chce to zmienić.
To jeszcze nie cały skandal, bo pojawiają się nowe sensacyjne wątki. Okazało się bowiem, że osoby zatrudnione przez call center firmy telemarketingowej miały powiązania ze zorganizowaną przestępczością. Wśród pracowników był mężczyzna z wyrokiem za pranie pieniędzy, kryminaliści z przestępczej siatki Foxtrot i jeden ze sprawców zabójstwa 12-letniej Adriany, która miała polskie pochodzenie. Adriana stała się przypadkową ofiarą gangsterskich porachunków w Norsborg w gminie Botkyrka. Podczas dochodzenia w sprawie śmierci dziewczynki morderca mówił, że pracował w firmie telemarketingowej w 2016 r. Nie wiadomo jednak, jak długo. Inna zatrudniona tam osoba to szef sprzedaży losów, uczestnik różnych postępowań dotyczących przestępczości gangów. Był ścigany za przestępstwa w Szwecji, będąc jednocześnie na etacie w biurze firmy w Barcelonie. Do zatrudnionych należał również m.in. 25-latek skazany w tym roku na 14 lat więzienia za pomoc w usiłowaniu zabójstwa i dwa naruszenia prawa o broni. Sprzedawcą był także 30- latek z grupy przestępczej skazany w ubiegłym roku na trzy lata pozbawienia wolności za posiadanie dwóch pistoletów i przechowywanie granatu użytego w Sztokholmie.
Doniesienia o agresywnej i nieetycznej strategii telemarketingowej sprzedaży spotkały się z ogólnym oburzeniem. Sekretarz partii sockaldemokratów, Tobias Baudin komentował ujawnienie faktów jako „bardzo poważne doniesienia”. W efekcie afery socjaldemokraci ogłosili, że odstępują od telefonicznej sprzedaży losów i od powierzania tego zadania eksternistycznym firmom. Szefa Kombispel– będącej macierzystą firmą socjaldemokratycznej spółki A-lotterierna, wyrzucono z pracy, a po upomnieniu przez partię dymisję złożył też cały zarząd firmy. Głos w końcu zabrała liderka socjaldemokratów Magdalena Andersson. Przyznała, że czuje się „głęboko rozczarowana” i jednocześnie „wkurzona” i myśli przede wszystkim o seniorach, którzy odebrali telefony. Powiedziała też, że socjaldemokratyczni politycy, którzy w zarządzie Kombispel zasiadali, m.in. wiceprzewodniczący grupy parlamentarnej, mogą kontynuować swoją pracę w partii, choć zawiedli w zarządzie. Nowy zarząd natomiast ma poszukać nowej strategii sprzedaży losów.