Dyskusja o prawnych aspektach planowania przestrzennego często skupia się na incydentalnych, szczegółowych problemach. To zrozumiałe, bo właśnie konkretny dylemat prawny prowokuje rozważania prawników, urbanistów, urzędników, w tym optymalnąwykładnię poszczególnych przepisów. Musimy jednak pamiętać, że koncentrując się na drzewach, nie możemy zapominać o całym lesie. Jaką więc rolę powinny odgrywać plany przestrzenne na szczeblu lokalnym?
Odpowiedzi są siłą rzeczy fragmentaryczne. Inwestorom będzie często chodziło o zagwarantowanie stabilnych możliwości zagospodarowania poszczególnych działek, innym użytkownikom przestrzeni o ochronę poszczególnych terenów przed zabudową, a gminie o uporządkowanie niektórych tendencji (np. do suburbanizacji gmin podmiejskich). Wszystko to wciąż nie daje jednak kompleksowej odpowiedzi na pytanie, po co są nam potrzebne plany przestrzenne w gminach.
Czytaj więcej
Jeśli gmina nie zdąży z uchwaleniem planów ogólnych do końca 2025 r., to od 1 stycznia 2026 r. rozwój inwestycji w takiej gminie będzie zablokowany. Ale ministerstwo uważa, że brakujące rozporządzenie nie jest konieczne do sporządzenia planów ogólnych.
Temat ten został podjęty na marcowym posiedzeniu Zespołu Prawno-Urbanistycznego Komitetu Przestrzennego Zagospodarowania Kraju PAN. Warto szczególnie odwołać się do wystąpienia profesora Łukasza Mikuły z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. Prelegent zwrócił uwagę na kilka istotnych kwestii. Przede wszystkim rola planu jest odmiennie postrzegana przez inwestora akcentującego prawo wolności zabudowy, a odmiennie przez władze gminy, koncentrujące się na zachowaniu planowości procesów urbanizacyjnych.
Dla pierwszego plan jest instrumentem reglamentacji uprawnienia do zmiany przestrzeni, a dla drugiej - instrumentem nadawania uprawnienia do zmiany w przestrzeni (określonym jej użytkownikom). Pytanie, czy prawo gwarantuje jedynie „reglamentację” zmiany w przestrzeni czy też zakłada aż „nadawanie” wcześniej niewystępujących uprawnień zmiany przestrzeni. To właśnie odpowiedź na to fundamentalne pytanie wpływa na postrzeganie zadań planów przestrzennych. Odmienności spojrzenia prowokują konflikty.