Anna Nowacka-Isaksson: Wszystko w rodzinie, czyli koniec małżeństw kuzynów

Małżeństwa kuzynów to bynajmniej nie „prawdziwie gówniana sprawa”. Mają być zakazane w Szwecji.

Publikacja: 21.11.2023 02:00

Anna Nowacka-Isaksson: Wszystko w rodzinie, czyli koniec małżeństw kuzynów

Foto: Adobe Stock

Rząd przedstawi projekt mający zakazać zawierania małżeństw między kuzynami, bo teraz takie są w Szwecji dozwolone. Raport w tej sprawie łącznie z analizą medycznych i społecznych skutków zawierania małżeństw między kuzynami ma opracować wiceprezes sądu apelacyjnego (Sveahovrätt) Anne Kuttenkeuler. Oczekuje się, że autorka raportu odniesie się również do tego, jak Szwecja powinna traktować małżeństwa kuzynów zawarte w innych krajach, oraz oceni, czy należy sformułować szczególne wytyczne dotyczące rozwodów kuzynów, którzy się pobrali mimo delegalizacji tej formy małżeństwa. Kuttenkeuler ma także zająć stanowisko, czy trzeba zmienić przepisy o małżeństwach między innymi bliskimi krewnymi i zależnie od konkluzji przedstawić postulaty, w jaki sposób można zakazać ślubów między przyrodnim rodzeństwem i rodzeństwem rodziców.

Projekt ma też objąć postulaty niezbędnych zmian w konstytucji i powinien być przedstawiony najpóźniej do października przyszłego roku.

Czytaj więcej

Szwecja: Koniec małżeństw z kuzynami

Za wprowadzeniem zakazu, o który od dawna kruszą kopie liberałowie i Szwedzcy Demokraci, który popiera teraz Umiarkowana Partia Koalicyjna, przemawia wiele argumentów. Chodzi tu przede wszystkim o genetyczne aspekty, gdy tradycja małżeństw między ciotecznym rodzeństwem jest kultywowana od pokoleń i takie związki są efektem przymusowych aranżacji rodziny, by zachować struktury klanów. W uzasadnieniu do postulatu premier mówił, że zakaz może być skuteczny również w zwalczeniu przestępczości gangów opartej na strukturach klanów z przesłaniem, że rodziny trzymają się razem.

W argumentach za delegalizacją pojawia się również inny ważny aspekt. Fenomen bowiem podważa możliwość integracji cudzoziemców i uwolnienia się przez nich od norm hołdujących zasadom obrony honoru rodziny.

I choć jak widać przyczyn jest niezmiernie wiele, by nie dopuszczać do ślubów między kuzynami, to o kryminalizacji nawet nie chcą myśleć socjaldemokraci. W ubiegłym roku ówczesny minister sprawiedliwości Morgan Johansson zadeklarował, że nie zamierza pozbawiać dorosłych ludzi prawa pobierania się, z kim chcą. Poza tym w Szwecji wprowadzono już regulacje zabraniające małżeństw z przymusu, penalizacji podlegają też działania mające na celu zwabienie kogoś za granicę, by zmusić tę osobę do ślubu. Jeżeli istnieje podejrzenie, że do zawarcia małżeństwa doszło według prawa tu nieakceptowanego, to taki związek „z reguły” nie jest w Szwecji legalizowany – tłumaczył minister sprawiedliwości.

Ostatnio też przewodnicząca feministycznej socjaldemokratycznej organizacji Annika Strandhäll określiła na platformie X związki kuzynów jako „prawdziwie gównianą kwestię”, a więc jako zupełnie nierelewantny problem, który miałby dotykać Szwecji.

– Co się socjaldemokratom tak podoba w małżeństwach kuzynów? – atakowała dziennikarka Elaf Ali. – Czyżby bali się utraty głosów wyborców? – indagowała.

– W moim kraju urodzenia, Iraku, jedna trzecia populacji żyje w związkach małżeńskich z kuzynami, a ponad połowa z krewnymi – podkreślała. I zaznaczała, że te proporcje są charakterystyczne nie tylko dla Iraku, ale również dla większej części Środkowego Wschodu. – Dla tych państw, z których mamy ogromną migrację – przyznała.

Wybór kuzyna na partnera życiowego wśród Szwedów należy do rzadkości i jest tu obcym zjawiskiem – zaznaczyła. I to nie Szwedów i Szwedek by zakaz dotyczył, tylko dużych grup uchodźców.

Elaf Ali nie uważa jednak, by delegalizacja miała się przyczynić do radykalnych represji praktykowanych przez nowych przybyszów na tle honoru rodziny. Dziś wiele osób wybiera islamski ślub przez imama – uzasadnia. Takie małżeństwo nie zostaje zarejestrowane w Urzędzie Skarbowym i z reguły brak jest w ewidencji ludności danych o dziadkach ze strony ojca i matki, o ile rodzina nie żyła tu od wielu pokoleń. Z tego względu niełatwo udowodnić, że dana para, która się pobrała, to nie brat cioteczny czy siostra cioteczna – argumentowała.

Według niej jednak ważne jest, by zakaz zaistniał. Na tej samej zasadzie jak zakaz bicia dzieci w domu w 1979 r. To oczywiście nie oznacza, że żadne dziecko nie dostaje lania, jednak prawo służy za symbol dla Szwecji i jej kultury – przekonywała.

Zdaniem Elaf Ali, jeżeli zakaz zostanie wprowadzony, wzmocni to pozycję wielu dziewcząt. Zmuszana bowiem do wyjścia za swojego kuzyna dziewczyna może powiedzieć swoim rodzicom, że jest to w Szwecji nielegalne i nie chce popełnić przestępstwa. Dlaczego jakakolwiek formacja chciałaby się przeciwstawić prawu, które czyni kobiety silniejszymi i zwalcza zaaranżowane małżeństwa? – pytała.

W dyskursie o zakazie stawania na ślubnym kobiercu kuzynów często też przytacza się dane statystyczne, które w zasadzie nie dotyczą Europejczyków. Z badań bowiem „Cousin marriages. Between tradition, genetic risk and cultural change” z 2015 r. wynika, że zaledwie 6 promili małżeństw Europy, Ameryki Połnocnej i Australii zawarto między krewnymi. Konstelacje te są za to znacznie powszechniejsze na Środkowym Wschodzie, w Północnej Afryce i w Środkowej Azji. Często cytowane źródło to publikacja w naukowym piśmie „The Lancet”, gdzie opisano brytyjskie miasto Bradford. Z badania, które objęło 11 tys. noworodków, wynikało, że ryzyko występowania wad rozwojowych okazało się ponad dwukrotnie wyższe w rodzinach, w których rodzicami byli kuzyni.

Autorka jest dziennikarką, wieloletnią korespondentką „Rzeczpospolitej” w Szwecji

Rząd przedstawi projekt mający zakazać zawierania małżeństw między kuzynami, bo teraz takie są w Szwecji dozwolone. Raport w tej sprawie łącznie z analizą medycznych i społecznych skutków zawierania małżeństw między kuzynami ma opracować wiceprezes sądu apelacyjnego (Sveahovrätt) Anne Kuttenkeuler. Oczekuje się, że autorka raportu odniesie się również do tego, jak Szwecja powinna traktować małżeństwa kuzynów zawarte w innych krajach, oraz oceni, czy należy sformułować szczególne wytyczne dotyczące rozwodów kuzynów, którzy się pobrali mimo delegalizacji tej formy małżeństwa. Kuttenkeuler ma także zająć stanowisko, czy trzeba zmienić przepisy o małżeństwach między innymi bliskimi krewnymi i zależnie od konkluzji przedstawić postulaty, w jaki sposób można zakazać ślubów między przyrodnim rodzeństwem i rodzeństwem rodziców.

Pozostało 85% artykułu
Rzecz o prawie
Łukasz Guza: Szef stajni Augiasza
Rzecz o prawie
Jacek Dubois: Premier, komuna, prezes Manowska i elegancja słów
Rzecz o prawie
Mikołaj Małecki: Konstytucyjne credo zamiast czynnego żalu
Rzecz o prawie
Witold Daniłowicz: Myśliwi nie grasują. Wykonują zlecenia państwa
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Rzecz o prawie
Joanna Parafianowicz: Wybory okazją do zmian