Marta Wysokińska: Podrobione znaki nie przejdą przez granicę

Organy celne mogą podejmować stosowne działania, zanim jeszcze właściciel praw intelektualnych o to poprosi.

Publikacja: 20.06.2023 09:02

Marta Wysokińska: Podrobione znaki nie przejdą przez granicę

Foto: Adobe Stock

Od wielu lat prawa własności intelektualnej doznają uszczerbku na różnych płaszczyznach. Ostatnio walka z piractwem często dotyczy naruszeń online ze względu na stale postępujący rozwój środowiska cyfrowego. Nadal jednak piractwo polegające na wytwarzaniu i sprzedawaniu towarów, na których naniesiono bez uprawnienia przedmioty praw własności intelektualnej (np. znak towarowy lub postaci z filmów) jest problemem wielu przedsiębiorstw. Wypracowanie rozpoznawalności znaku towarowego, czy też wyprodukowanie filmu to bardzo dużei koszty, a komercyjne wykorzystanie takich praw własności intelektualnej jest istotne ekonomicznie. Takie korzystanie z utworów czy znaków towarowych pozwala osiągnąć zwrot poczynionych nakładów. Jak wynika ze sprawozdania specjalnego Europejskiego Trybunału Obrachunkowego „Unijne prawa własności intelektualnej” z 15 marca 2022 r., sektory, które z nich korzystają, wytwarzają niemal 45 proc. produktu krajowego brutto Unii Europejskiej (6,6 biliona euro) oraz zapewniają 29 proc. miejsc pracy w Unii. 

Skala piractwa w odniesieniu do artykułów konsumpcyjnych i użytkowych jest bardzo duża. Z danych opublikowanych we wspólnym raporcie OECD oraz EUIPO w czerwcu 2021 r. wynika, że w 2013 r. handel pirackimi towarami szacowano na 2,5 proc. wartości handlu światowego. W 2016 r. jego poziom sięgał już 3,3 proc.  Wartość tego handlu podróbkami jest do PKB zaawansowanych gospodarek OECD, takich jak Austria czy Belgia. W 2019 r. import do Unii Europejskiej towarów pirackich stanowił 5,8 proc. całego importu do Unii. Niewątpliwie skala jest jeszcze większa – niestety w wielu przypadkach nie dochodzi do ujawnienia nielegalnych towarów, a tym samym wymykają się one statystykom.

W ciągu lat wypracowano wiele mechanizmów, które służą ochronie przed naruszeniami praw własności intelektualnej. Dużą rolę ogrywają rozwiązania, które pozwalają na zatrzymanie towarów przez służby celne, zanim trafią do kraju przeznaczenia.

Zagraniczna produkcja i prawo celne 

Jak wynika z przytoczonych danych, towary importowanie na teren Unii Europejskiej naruszające prawa własności intelektualnej to towary o ogromnej wartości, co daje wyobrażenie dotkliwości tych naruszeń dla uprawnionych. Najczęściej nielegalne towary pochodzą z Chin, Hong Kongu i Turcji. Na rynku wewnętrznym Unii Europejskiej służby celne mogą zawiesić zwolnienie towarów, jeżeli podejrzewają, że zostały wytworzone bez upoważnienia otrzymanego od podmiotu uprawnionego z tytułu praw własności intelektualnej. 

Ramy prawne ochrony celnej praw własności intelektualnej ustala rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 608/2013 z 12 czerwca 2013 r. w sprawie egzekwowania praw własności intelektualnej przez organy celne. Ochrona celna tych praw ma zresztą długą tradycję – wystarczy choćby wspomnieć rozporządzenie Rady (WE) nr 1383/2003, które wcześniej kreowało podstawę prawną podejmowania przez organy celne działań zmierzających do ochrony praw własności intelektualnej.

Te ramy prawne określają warunki i procedury działań organów celnych, gdy towary podejrzane o naruszenie prawa własności intelektualnej podlegają lub powinny podlegać dozorowi celnemu lub kontroli celnej na obszarze celnym Unii Europejskiej zgodnie z rozporządzeniem Rady (EWG) nr 2913/92 z 12 października 1992 r. ustanawiającym Wspólnotowy Kodeks Celny. 

Na podstawie rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 608/2013 uprawnieni do m.in. znaków towarowych, unijnych znaków towarowych, praw autorskich i praw pokrewnych czy też topografii układów scalonych, mogą składać wnioski o podjęcie działań przez organy celne odnoszące się do praw wskazanych przez uprawnionych. W uproszeniu działania te polegają na zatrzymaniu towarów i poinformowaniu uprawnionego, który podejmuje wówczas stosowne działania mające na celu wyeliminowanie podrobionych towarów z rynku. 

Celem tych zatrzymań jest zapobieżenie dostaniu się towarów podrobionych na obszar celny Unii Europejskiej. Rozporządzenie przewiduje między innymi uproszczoną procedurę zniszczenia nielegalnych towarów – takie zniszczenia są dokonywane na etapie postępowania przed organem celnym. Alternatywą jest rozstrzygnięcie o naruszeniu przez sąd cywilny lub karny. W tym przypadku rola organu celnego polega na zatrzymaniu towaru do czasu zabezpieczenia go przez sąd cywilny lub zajęcia go w związku z postępowaniem karnym. 

Wnioski unijne i krajowe 

W zależności o rodzaju prawa własności intelektualnej wnioski uprawnionych mogą obejmować wszystkie kraje Unii Europejskiej – np. w odniesieniu do unijnych znaków towarowych wystarczy złożenie wniosku w jednym kraju członkowskim, aby na jego podstawie działania mogły podejmować organy celne we wszystkich państwach członkowskich. Baza danych Komisji Europejskiej – COPIS, która służy wymianie informacji pomiędzy Komisją a państwami członkowskimi Unii Europejskiej o decyzjach w sprawie wniosków o podjęcie działań przez organy celne oraz o zatrzymaniach. Baza ta jest sukcesywnie rozwijana. Polska dysponuje swoim systemem zintegrowanym z bazą COPIS. Polski system jest wykorzystywany przez upoważnionych funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej. Dyrektor Izby Administracji Skarbowej w Gdańsku w jednej ze swoich decyzji dokonał takiego podsumowania: „System ten umożliwia gromadzenie i przetwarzanie informacji przekazywanych przez właścicieli praw własności intelektualnej wraz z wnioskiem o podjęcie działania przez organy celne oraz zawiera szczegółowe dane dotyczące towarów oryginalnych i podrobionych”.  Baza ta jest stosownie chroniona przed dostępem osób nieupoważnionych, co ma bardzo duże znaczenie ze względu na naturę informacji, jakie zawiera.  

Organy celne mogą także podejmować działania ex officio – zanim wniosek o podjęcie działań zostanie złożony przez uprawnionego. W takim przypadku jednak uprawniony musi go złożyć, następczo, aby zatrzymanie mogło być kontynuowane. Praktyka pokazuje, że celnicy – na bazie lat doświadczeń – zatrzymują w procedurze ex officio towary, które w istocie zostały podrobione.

Rozporządzenie w praktyce 

O tym, że instytucje unijne słusznie uważają sprawę ochrony celnej przed piractwem za bardzo istotną, świadczy wiele ich inicjatyw. 16 grudnia 2022 r. został opublikowany wspólny raport Komisji Europejskiej i EUIPO dotyczący zatrzymań celnych, czyli funkcjonowania rozporządzenia (UE) nr 608/2013 w praktyce. Zagregowano i przeanalizowano dane dotyczące zatrzymań celnych dokonanych w 2021 r. Zgodnie z tym raportem dokonano zatrzymania 86 mln sztuk towarów podrobionych, co stanowi 31-proc. wzrost względem 2020 r.

Warto zaznaczyć, że w Polsce w 2021 r. zatrzymano na granicy 1.373.158 sztuk nielegalnych towarów, co stanowi wzrost o 48 proc. względem poprzedniego roku. Służby celne mogą dokonywać zatrzymań nie tylko na granicach, ale i wewnątrz terytoriów poszczególnych krajów członkowskich. 62 proc. zatrzymanych towarów pochodziło właśnie z takich zatrzymań wewnętrznych. Wszystkie te dane świadczą o ogromnej roli, jaką w walce z piractwem pełnią służby celne.

Jak podkreślają autorzy tego raportu, coroczna analiza danych statystycznych naruszeń praw własności intelektualnej dostarcza użytecznych informacji służących wypracowywaniu mechanizmów zwalczania tego zjawiska. 

Skala zatrzymań i skuteczność działań służb celnych dowodzą, że wypracowane mechanizmy w istotny sposób wpływają na ochronę praw własności intelektualnej.

Rozporządzenie w polskim orzecznictwie 

W praktyce wiele podmiotów uprawnionych z tytułu praw własności intelektualnej korzysta z ochrony, którą mogą uzyskać na gruncie rozporządzenia (UE) nr 608/2013. W konsekwencji oczywiście działania organów celnych oraz uprawnionych z tytułu praw własności intelektualnej dokonywane na podstawie tego rozporządzenia stają się przedmiotem orzeczeń polskich sądów. Orzecznictwa jest jednak niewiele, a to dowodzi, że przepisy rozporządzenia są klarowne i rozstrzygnięcia sądów nie są potrzebne, aby zapewnić ich interpretację.

Można jednak zwrócić uwagę na wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z siedzibą w Gdańsku z 27 października 2017 r. (III SA/Gd 688/17), który zawiera przydatne podsumowanie zasad funkcjonowania przepisów rozporządzenia. W orzeczeniu tym podkreślono, że „w obowiązującym ustawodawstwie krajowym brak jest przepisu dającego organom celnym kompetencję do ustalenia, czy dany towar narusza chronioną prawem własność intelektualną (w tym własność przemysłową)”. To pozostaje kompetencją sądów powszechnych.

Na marginesie jednak trzeba dodać, że to stwierdzenie oczywiście w żadnej mierze nie pozbawia organów celnych możliwości stosowania przepisów rozporządzenia o uproszczonej procedurze zniszczenia nielegalnych towarów przy spełnieniu odpowiednich warunków. Jak zauważa dalej sąd, ważne jest przy tym, że podstawą zatrzymania jest samo podejrzenie naruszenia praw własności intelektualnej, przy czym organ celny powinien wskazać, jakie konkretnie naruszenie podejrzewa. Sąd konstatuje, że w rozporządzeniu nie przewidziano kwantyfikatora dla ww. podejrzenia, tj. przepisy nie wymagają, aby podejrzenie było „uzasadnione”, jak twierdził skarżący. Sąd stanowczo podkreśla, że przesłanki i podstawy pozwalające na dokonanie zatrzymania towarów w procedurze celnej są zupełnie inne aniżeli przesłanki i podstawy zabezpieczenia roszczenia w postępowaniu cywilnym. Spór co do tego zatrzymania toczył się między stronami zresztą bardzo długo, lecz prześledzenie całej sprawy i argumentacji oczywiście wykracza poza ramy tego artykułu. 

Również Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu w orzeczeniu z 4 sierpnia 2020 r. (III SA/Po 17/20) potwierdza stanowisko, że wystarczyło już samo podejrzenie naruszenia prawa własności intelektualnej, które powziął funkcjonariusz oddziału celnego, prowadząc rewizję celną towaru zgłoszonego do procedury dopuszczenia do obrotu, aby uznać dokonane przez niego zatrzymanie towarów za zgodne z prawem.

Przesłanką zatrzymania towarów jest „zidentyfikowanie towarów podejrzanych o naruszenie prawa własności intelektualnej”. W toku postępowania celnego, którego dotyczyło to orzeczenie, podmiot zgłaszający towar do procedury dopuszczenia do obrotu przedstawił dokumentację licencyjną dotyczącą prawa do używania znaku towarowego ujawnionego na towarach. Z orzeczenia wynika, że organ celny miał prawo dokonać oceny przedstawionej dokumentacji licencyjnej i na tej podstawie utrzymać swoje podejrzenie naruszenia praw własności intelektualnej.

Warto też wspomnieć, że w tym orzeczeniu sąd pochyla się nad procedurą zatrzymania ex officio. W konkluzjach dochodzi do wniosku, że jeżeli dowód legalności posługiwania się znakiem towarowym w odniesieniu do zatrzymanych towarów został przedstawiony już po wydaniu decyzji uwzględniającej wniosek uprawnionego o podjęcie działań złożony w następstwie zatrzymania ex officio, to taki dowód legalności nie uchyla prawidłowości zatrzymania i nie może wywoływać skutku w postaci natychmiastowego zwolnienia zatrzymanych towarów. Jest to zgodne z ogólną zasadą, że organy celne nie decydują o tym, czy towary są faktycznie podrobione – to bowiem kompetencja sądu.

Dalsze kierunki rozwoju prawa unijnego 

Europejski Trybunał Obrachunkowy w raporcie „Unijne prawa własności intelektualnej”, w którym pochyla się nad ochroną unijnych znaków towarowych, wzorów i oznaczeń geograficznych w latach 2017–2021, dokonuje ogólnego podsumowania, że „ramy UE dotyczące ochrony praw własności intelektualnej są co do zasady solidne i dobrze skonstruowane, niemniej występują w nich niedociągnięcia”. W związku z tym Trybunał Obrachunkowy formułuje w tym przedmiocie wskazówki dla Komisji Europejskiej, która jest odpowiedzialna za przedstawianie wniosków ustawodawczych w celu egzekwowania praw własności intelektualnej, jak i za zapewnienie, że przepisy te są właściwie wdrażane. 

W odniesieniu do ochrony celnej Trybunał Obrachunkowy zidentyfikował kilka obszarów wymagających poprawy ze względu na konieczność zapewnienia równego traktowania uprawnionych we wszystkich krajach Unii Europejskiej. Trybunał odnalazł bowiem pewne rozbieżności w podejściu organów celnych z różnych krajów – np. do kosztów przechowywania i niszczenia towarów w procedurze uproszczonej. Wskazuje, że egzekwowanie praw IP przez organy celne powinno również obejmować odpowiedzialność organów za niszczenie towarów nielegalnych.

Wskazówki te są niewątpliwie istotne. Nakreślając w ten sposób dalszy kierunek rozwoju ochrony celnej praw własności intelektualnej Trybunał Obrachunkowy wpływa na poprawę systemu egzekwowania prawa oraz dąży do budowania bezpieczniejszego środowiska gospodarczego, co  niewątpliwie będzie sprzyjało prowadzeniu działalności polegającej na kreowaniu praw własności intelektualnej.

Autorka jest prawnikiem, local partnerem w DWF

Od wielu lat prawa własności intelektualnej doznają uszczerbku na różnych płaszczyznach. Ostatnio walka z piractwem często dotyczy naruszeń online ze względu na stale postępujący rozwój środowiska cyfrowego. Nadal jednak piractwo polegające na wytwarzaniu i sprzedawaniu towarów, na których naniesiono bez uprawnienia przedmioty praw własności intelektualnej (np. znak towarowy lub postaci z filmów) jest problemem wielu przedsiębiorstw. Wypracowanie rozpoznawalności znaku towarowego, czy też wyprodukowanie filmu to bardzo dużei koszty, a komercyjne wykorzystanie takich praw własności intelektualnej jest istotne ekonomicznie. Takie korzystanie z utworów czy znaków towarowych pozwala osiągnąć zwrot poczynionych nakładów. Jak wynika ze sprawozdania specjalnego Europejskiego Trybunału Obrachunkowego „Unijne prawa własności intelektualnej” z 15 marca 2022 r., sektory, które z nich korzystają, wytwarzają niemal 45 proc. produktu krajowego brutto Unii Europejskiej (6,6 biliona euro) oraz zapewniają 29 proc. miejsc pracy w Unii. 

Pozostało 92% artykułu
Rzecz o prawie
Łukasz Guza: Szef stajni Augiasza
Rzecz o prawie
Jacek Dubois: Premier, komuna, prezes Manowska i elegancja słów
Rzecz o prawie
Mikołaj Małecki: Konstytucyjne credo zamiast czynnego żalu
Rzecz o prawie
Witold Daniłowicz: Myśliwi nie grasują. Wykonują zlecenia państwa
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Rzecz o prawie
Joanna Parafianowicz: Wybory okazją do zmian